*Politycy Naszej Ukrainy i Bloku Julii Tymoszenko ogłosili koniec pomarańczowej koalicji. Powodem jest wczorajsze posunięcie szefa socjalistów Ołeksandra Moroza, który wbrew koalicyjnym porozumieniom i dzięki głosom Partii Regionów, został przewodniczącym parlamentu. *
Nasza Ukraina i Blok Julii Tymoszenko nie kryją żalu do Ołeksandra Moroza. Roman Bezsmertnyj z Naszej Ukrainy zapowiedział, że jego blok przechodzi do opozycji. Julia Tymoszenko twierdzi, że do władzy wracają stare siły polityczne.
"Po poważnych próbach demokratyzacji Ukrainy, dzięki wczorajszemu głosowaniu, powrócił kuczmizm w swoim najgorszym wydaniu" - powiedziała Julia Tymoszenko.
Zadowolenia nie kryje Partia Regionów. Jewhen Kusznariow z tego ugrupowania rozpoczął swoje wystąpienie od gratulacji.
"Chciałbym wszystkim pogratulować w związku z tym, że nie doszło do "Pomarańczowego koszmaru 2". Jest to już historia, którą ktoś będzie wspominał z zadowoleniem, a ktoś z zadowoleniem zapomni."
Partia Regionów ma nadzieję na powołanie szerokiej koalicji. Deklaracje części polityków Naszej Ukrainy i Bloku Julii Tymoszenko sprawiają jednak, że wydaje się to mało prawdopodobne. Oficjalnie nie doszło jeszcze do rozwiązania "pomarańczowego sojuszu" i zawarcia nowego porozumienia.