Dwaj wysocy rangą przedstawiciele ONZ i Unii Europejskiej zostali poproszeni o opuszczenie terytorium Afganistanu.
Dwaj mężczyźni - Brytyjczyk i Irlandczyk - stacjonujący w prowincji Helmand w południowym Afganistanie utrzymywali kontakty z przedstawicielami miejscowych plemion i różnych grup społecznych, w tym m.in. Talibów.
Władze Afganistanu dały im 48 godzin na opuszczenie terytorium kraju. ONZ zapowiedziało, że zastosuje się do prośby, ale przedstawiciele organizacji mają nadzieję, że uda się wyjaśnić sytuację, którą określają mianem nieporozumienia. Ich zdaniem kontakty urzędników z przedstawicielami różnych środowisk nie miały nic wspólnego ze wspieraniem Talibów w jakikolwiek sposób.
Według informacji BBC ONZ i UE prowadzą intensywne działania dyplomatyczne w celu rozwiązania sytuacji kryzysowej.
ZOBACZ TAKŻE: