Viktor Uspaskich, założyciel najliczniejszego ugrupowania politycznego na Litwie - Partii Pracy, milioner mający powiązania z rosyjskim Gazpromem, poszukiwany listem gończym przez Interpol, został zatrzymany w nocy z czwartku na piątek i następnie zwolniony za kaucją.
Litewskie organa ścigania nie otrzymały jednak jeszcze oficjalnego pisma z wyjaśnieniami w sprawie okoliczności zatrzymania Uspaskicha.
Uspaskich, założyciel Partii Pracy - najliczniejszego ugrupowania politycznego na Litwie, milioner mający powiązania z rosyjskim Gazpromem, od maja przebywa w Rosji, dokąd wyjechał, gdy jego partia została oskarżona o nadużycia finansowe.
Litewska Prokuratura Generalna trzykrotnie wzywała Uspaskicha na
przesłuchania, ale nie stawiał się i wtedy wysłano za nim list gończy.
Przed dwoma tygodniami litewskie władze wystąpiły do Rosji o ekstradycję Uspaskicha. Adwokat Uspaskicha na Litwie Vytautas Sviderskis zaznaczył, że procedura wydania oskarżonego może być krótka jedynie wówczas, gdy Uspaskich sam wyrazi na to zgodę.
Na litewskiej scenie politycznej biznesmen z Kiejdan Viktor Uspaskich zaistniał przed kilkoma laty, zostając posłem na Sejm poprzedniej kadencji. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego i wyborami parlamentarnymi na Litwie, które odbyły się jesienią 2004 roku, założył Partię Pracy. Zdobyła ona najwięcej mandatów - 39 w 141-osobowym parlamencie.
Od samego początku zarówno to ugrupowanie, określane jako partia milionerów, jak i osoba jej lidera, wzbudzały wiele kontrowersji.
Pod koniec maja partię Uspaskicha oskarżono o nadużycia finansowe, co doprowadziło na początku czerwca do rozpadu rządzącej koalicji.
