Filip Vujanović *ma największe szanse na wygranie dzisiejszych wyborów prezydenckich w Czarnogórze. Za jego reelekcją może zagłosować ponad połowa obywateli. *
Znacznie mniejszym poparciem może się cieszyć Nebojsza Medojević, przywódca Ruchu na rzecz Zmian, który w sondażach przedwyborczych uzyskał 19 punktów. Trzecim kandydatem jest Andrija Manić, którego poparcie sięga 18 procent.
Adam Burakowski z Instytutu Studiów Politycznych PAN podkreśla, że pozycję Vujanovicia wzmacnia poparcie czarnogórskiej lewicy, skupionej wokół Milo Djukanovicia - byłego prezydenta, a obecnie funkcjonującego premiera. Szanse Medojevicia na wejście do drugiej tury wyborów są mało prawdopodobne. Kandydat ten chce odsunąć od władzy postkomunistyczną grupę polityków, która rządzi w kraju od rozpadu Jugosławii.
W Czarnogórze wycisza są obecnie problemy narodowościowe, powstałe na tle odłączenia się od Serbii, a politycy skupiają się na dążeniu do wprowadzenia kraju w struktury Unii Europejskiej. Zdaniem Adama Burakowskiego sektorem, który podtrzymuje gospodarkę Czarnogóry, jest turystyka, a integracja z Unią ma zapewnić jej dalszy rozwój.
To pierwsze wybory w niepodległej Czarnogórze, która w maju 2006 roku odłączyła się od Serbii. Udział w nich deklaruje ponad 74 procent obywateli. Rozpoczęły się one o 8 rano a zakończą o 21. Sondażowe wyniki głosownia będą znane dwie godziny później.