Premier Gordon Brown zapowiedział w parlamencie śledztwo w sprawie legalności prywatnych darowizn na fundusz wyborczy labourzystów.
Chodzi o ponad milion euro, przekazany na fundusze wyborcze labourzystów przez prywatnego dewelopera, Davida Abrahamsa. Abrahams przekazywał czeki przez podstawione osoby, co w świetle brytyjskiego prawa jest nielegalne. Co więcej, księgi rachunkowe Abrahamsa wykazują, że cała jego firma warta jest zaledwie 200 tysięcy euro. Nie wiadomo więc, skąd miał milion euro na darowizny.
Kulisy skandalu bada już parlamentarna Komisja Wyborcza, która poprosiła o pomoc prokuraturę. Premier Gordon Brown zapowiedział też wewnętrzne dochodzenie w Partii Pracy.
Na początku roku poprzedni labourzystowski gabinet Tony'ego Blaira również wywołał skandal - nagrodził tytułami lordowskimi największych sponsorów finansowych partii.