Czy zaraz po wyborach czeka nas pierwszy spór na linii prezydent - premier z PO. Według "Wprost"Lech Kaczyńskibędzie chciał mieć wpływ na obsadę stanowisk w niektórych ministerstwach nowego rządu.
Z ustaleń tygodnika wynika, że chodzi o stanowiska szefów MSWiA, MON, MSZ i koordynatora ds. służb specjalnych.
O tym, że prezydent może mieć ochotę na to, by mieć wpływ na ewentualne nominacje mówi Zbigniew Wassermann z PiS.
Szef PO nie skomentował tych doniesień.Donald Tuskoświadczył, że nie wie nic o rzekomej wypowiedzi prezydenta
Wiceszef PlatformyBronisław Komorowskidolewa oliwy do ognia. "Ktoś prezydenta zdezinformował, albo nie poinformował na czas, że dzisiaj obowiązuje inna konstytucja, w której nie są przewidziane resorty prezydenckie" - mówi.