Samobójca wysadził się w *Inguszetii. *Zginęło co najmniej dwóch policjantów. Potem doszło do kolejnego wybuchu, eksplodował samochód.
Zamachowiec samobójca zabił dwóch milicjantów i ranił dwie inne osoby, w należącej do Federacji Rosyjskiej - Inguszetii. Mężczyzna wywołał dwie eksplozje w pobliżu milicyjnego posterunku w mieście Karabułak - podały lokalne władze.
Mężczyzna próbował przedostać się na plac znajdujący się przed budynkiem milicji, gdzie odbywała się poranna zbiórka około 50 milicjantów. Został zatrzymany przy wejściu do budynku posterunku i wtedy eksplodowała bomba. Rosyjskie media informują, że gdyby samobójcy udało się przejść przez biuro przepustek, ofiar mogłoby być znacznie więcej.
Nieco później przed tym samym posterunkiem, zdetonowana została zdalnie bomba w zaparkowanym samochodzie. W wyniku tego wybuchu, ranny został pracownik prokuratury.
Wczoraj w Dagestanie w wyniku eksplozji wykoleił się pociąg towarowy. Nikt nie został poszkodowany.
W ostatnim czasie doszło do serii zamachów w Rosji - tydzień temu w moskiewskim metrze (39 ofiar) i następnie w ubiegłą środę w Dagestanie (na skutek wybuchu dwóch bomb zginęło 12 osób).
Do zamachów w moskiewskim metrze przyznał się Diku Umarow, przywódca zbrojnej organizacji separatystycznej Emirat Kaukaski. Poinformował o tym w nagraniu wideo zamieszczonym w internecie.