*Zbigniew Ziobro uważa, że doniesienia prasowe dotyczące nieprawidłowości związanych z finansowaniem Centralnego Ośrodka Sportu dowodzą skuteczności CBA. *
Poseł Prawa i Sprawiedliwości uważa, że rząd Jarosława Kaczyńskiego wykazał się ogromną determinacją w zatrzymaniach urzędników na różnych szczeblach administracji. Jego zdaniem, PiS walczył z patologią korupcji za cenę utraty władzy.
Zbigniew Ziobro zaapelował do Platformy Obywatelskiej i ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego o pełną jawność komisji śledczych. W opinii posła PiS, tylko w ten sposób będzie można dojść do prawdy.
ZOBACZ TAKŻE:href="http://news.money.pl/artykul/byly;minister;sportu;zatrzymany;przez;cba,33,0,277025.html">
_ Neewseek _ dotarł do zeznań Tadeusza M. - podejrzanego o korupcję współpracownika byłego ministra sportu. Jego zdaniem, pieniądze wyprowadzone z budowy stadionów miały trafić na tajny fundusz wyborczy PiS.
Według _ Newsweeka _, podejrzany o korupcję, były dyrektor COS Tadeusz M., miał zeznać w śledztwie, że za wyprowadzaniem pieniędzy z Ośrodka stało kilka osób związanych z PiS-em. Byli to: były minister sportu Tomasz L., były doradca prezydenta Artur P., oskarżony o handel kokainą, warszawski działacz samorządowy Marek R., oraz współpracownik Tomasza L. - Arkadiusz Ż. Osoby te miały powiedzieć Tadeuszowi M., że o procederze wiedzą czołowi politycy PiS. Podejrzany nie chciał jednak powiedzieć jakie były mechanizmy wyprowadzania pieniędzy na rzekomy tajny fundusz PiS.