Od prezentacji założeń Polskiego Ładu minęły prawie trzy tygodnie. Rząd przekonuje, że dzięki jego pomysłom Polakom będzie się lepiej żyło i będą zarabiać więcej. Opozycja mówi zaś o polskim nieładzie i chaosie. Wytyka też, że przez wzrost podatku więcej zarabiający dostaną po kieszeni.
Niezależni ekonomiści próbują wyliczać zyski i straty związane z podniesieniem kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, zwiększeniem progu podatkowego z 85 tys. do 120 tys. zł, ulgą w PIT i zmianami w składkach zdrowotnych. Eksperci CenEA wyliczyli, że około 10 proc. najbogatszych obywateli straci na reformie. Zyskać za to ma głównie klasa średnia. W mniejszym stopniu zyskają najbiedniejsi.
Wątpliwości postanowiła rozwiać kancelaria premiera, która zamieściła w internecie specjalny kalkulator wynagrodzeń. Ma on w prosty sposób pokazać każdemu, ile zyska lub straci po wprowadzeniu w życie Polskiego Ładu.
Kalkulator pokazuje, że osoby z minimalną płacą na poziomie 2800 zł brutto zyskają na zmianach 144 zł miesięcznie. Będą mogli liczyć na przelew na niecałe 2143 zł. Teraz wychodzi niemal idealnie 2000 zł.
Mogłoby się wydawać, że wraz ze wzrostem płacy korzyści z Polskiego Ładu będą albo rosnąc, albo maleć. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie proste. A przynajmniej nie w uproszczonej wersji pracownika, który nie ma dzieci i odkłada pieniądze na PPK.
Nie widać też, aby beneficjentami była głównie klasa średnia. Interesująco robi się też przy wyższych kwotach.
Co ciekawe, więcej zyskają osoby mające na umowie kilkaset złotych powyżej minimalnej krajowej niż ci najsłabiej zarabiający. Przy zarobkach na poziomie 3200 zł brutto można zyskać miesięcznie prawie 170 zł.
Korzyści maleją wraz ze wzrostem zarobków w okolice 6 tys. zł brutto. Powyżej tej granicy dla pracowników bez dzieci zmiany będą neutralne. Klasa średnia, której znaczenie podkreślali politycy Zjednoczonej Prawicy, nie straci, ale też nie zyska.
Zupełnie inaczej rozkład korzyści według dochodów wyglądał w przypadku symulacji np. ekonomistów CenEA.
Dopiero w okolicach 12 tys. zł brutto dzieje się coś dziwnego, bo kalkulator premiera nagle pokazuje, że takie osoby zyskają około 50 zł miesięcznie. Za to z każdym kolejnym tysiącem pensji na rękę będzie zostawać już coraz mniej pieniędzy.