Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
HTO
|

Produkują białko z owadów. Polska firma nie może opędzić się od zamówień

30
Podziel się:

HiProMine, producent białka pochodzącego z owadów, inwestuje w nową siedzibę, która ma zapewnić firmie większe moce produkcyjne. Już teraz zapotrzebowanie na surowiec jest ogromne, a zakończenie budowy pomoże przedsiębiorstwu nadrobić dystans do konkurencji — czytamy w "Pulsie Biznesu".

Produkują białko z owadów. Polska firma nie może opędzić się od zamówień
Białko pozyskiwane z owadów jest niezbędne do produkcji karmy dla zwierząt (zdj. ilustracyjne) (Adobe Stock, Dewald Kirsten)

W Karkoszowie (woj. lubuskie) dobiega końca budowa drugiej fabryki produkującej białko z owadów. Surowiec jest niezbędnym produktem przy wytwarzaniu specjalistycznych karm dla zwierząt. Jak przekonują przedstawiciele HiProMine w rozmowie z "Pulsem Biznesu" - prace mają się zakończyć w tym roku.

- Cała inwestycja pochłonie ok. 200 mln zł, bo technologia jest droższa niż budynek - mówił prezes HiProMine, Michał Pokorski. Przedstawiciel przedsiębiorstwa podkreśla, że konkurencja nie jest jeszcze duża na rynku, ale możliwości produkcyjne są ograniczone. A zapotrzebowanie na białko pochodzące z owadów jest ogromne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Muszę pochwalić ministra Budę". Rząd wsłuchał się w głosy ekspertów ws. zmian w nowym programie

Powstaną kolejne fabryki

- Produkujemy obecnie kilkadziesiąt ton białka miesięcznie, ale zapotrzebowanie wielokrotnie przekracza nasze zdolności produkcyjne - mówi Pokorski.

Produkcja odbywa się w Robakowie, skąd na eksport idzie 99 proc. białka. Odbiorcami są firmy produkujące specjalistyczne karmy dla zwierząt m.in. w Europie Zachodniej, Skandynawii i Izraelu - czytamy.

- Moglibyśmy całą miesięczną produkcję sprzedawać jednemu klientowi, ale chcemy, żeby jak najwięcej firm produkowało karmę z naszego białka - zaznaczył prezes HiProMine.

Dlatego przedstawiciele firmy są nastawieni na dalszy rozwój przedsiębiorstwa i planują ekspansję na nowe rynki zbytu. Celem jest zdobycie klientów w Stanach Zjednoczonych, gdzie można sprzedawać karmę dla psów i kotów, których w tym kraju jest trzykrotnie więcej niż w całej Europie - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Aby zdobyć rynek za oceanem, potrzeba uzyskać patenty. Ich koszt w Polsce to obecnie kilka tysięcy zł, ale za granicą wynoszą nawet kilkaset tysięcy zł. - Na niektórych rynkach, np. w USA, bez ochrony patentowej w ogóle nie ma co myśleć o rozpoczynaniu działalności - mówi prof. Damian Józefiak - członek zarządu HiProMine.

Firma produkuje również nawóz

Nowe fabryki, które HiProMine chce uruchomić w przyszłości, będą powstawały w pobliżu firm z branży rolno-spożywczej. Wszystko dlatego, że takie przedsiębiorstwa generują odpady, które są pożywką dla hodowanych owadów. Bliskość takich firm jest korzystna dla obu stron, ponieważ zmniejszają się koszty transportu i ślad węglowy - czytamy.

Produktem ubocznym HiProMine jest nawóz organiczny, który z powodzeniem może być wykorzystywany w rolnictwie.

Wytwarzamy nawóz w ilości zbliżonej do białka, czyli kilkadziesiąt ton miesięcznie, a nowa fabryka będzie wytwarzać ok. 25 tys. rocznie. Jako jedyni na świecie mamy certyfikat ekologiczny. Dziś duże polskie firmy nawozowe kupują go od nas i sprzedają jako własny produk - mówi prezes HiProMine, cytowany przez "Puls Biznesu".

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
Andrzej
6 miesięcy temu
W Macdonald masz tam wszystko Amerykanie dbają by ich farmacja miała pełne ręce roboty
Andrzej
6 miesięcy temu
Świat zwariował atom owady i zabieranie posiadłości
Anna
12 miesięcy temu
Wymiotuję!!!
APK
rok temu
Nie będę jeść niczego zawierającego białko z owadów czy robaków.
Cuda cuda
rok temu
Kto się pod tym podpisze ze nie będzie skutków ubocznych w organizmie człowiek powinien się żywić tym co znajduje się w odległości 500 kilometrów od jego zamieszkania tak kiedyś pisali naukowcy
...
Następna strona