Protest rolników. Lider AGROunii tłumaczy, o co chodzi w sporze z ministrem rolnictwa

Przykro czyta się komentarze wykształconych ludzi, będących na wysokich stanowiskach, którzy wierzą w te bajki PIS-u. W tą propagandę TVP! Partia rządząca cały czas mówi, o dużych pieniądzach, dotacjach przekazywanych rolnikom. Tymczasem są to wielkie kwoty a po rozdzieleniu na indywidualne osoby to mikro pieniądze! To stanowi np. 4% kosztów jakie musi ponieść sadownik w ciągu roku. Ciągle mówiło się o doplatach do paliwa rolniczego. Tylko nikt nie powiedział, że ta mega podwyżka, o której tak trąbił PIS przez pare miesięcy to zaledwie 14 zł do hektara!!! Wszyscy widzimy drogie traktory czy maszyny na wsi. Tymczasem to sprzęty kupione za ostatnie pieniądze czy zaciągnięte kredyty (Ci ludzie muszą mieć czym pracować). Udostępnione programy na zakup parku maszynowego pozwalały na funkcjonowanie i utrzymywanie rolnictwa na wysokim poziomem, ale tylko rolnictwa, a nie życia ludzi ze wsi. Po kolejnym trudnym roku funkcjonują jeszcze tylko pasjonaci, którzy pomimo wysokich kosztów nadal chcą to robić. Kochają wieś, lubią tę ciężką pracę i nie mogą bez niej żyć. Za wszelką cenę chcą to robić dalej, dlatego wychodzą na ulicę, bo chcą, żaby ich problemy zostały zauważone.

Straszna bieda na gospodarstwach w szczególności widać w programie rolnik szuka żony aż się serce kraja chca zakazu importu ale niech się ktoś konsumentów zapyta czy chcą płacić tyle za ich towary a że polskie lepsze to dlaczego ciągle płaczą że nawozy drożeją

tak jakoś przez zęby mówi, to nie jest Lepper.

.ludzie jaką zywność macie w marketach? Aż strach myśleć co wy jecie? Wszystko pędzone oby ładnie wyglądało a gdzie to rosło? Później tylko chorujemy i płaczemy gdy jest za późno. Popieram rolników bo powinno ich się chronić ale to wychodzą zaniedbania z wielu lat do tyłu!!!

Media źle pokazują polskich rolników , a to ostatnia gałąź gospodarki będąca w tylko w Polskich rękach. Ludzie w obecnych czasach są zbyt zajęci swoimi sprawami, i mają gdzieś sprawę o którą walczą rolnicy. To że Naród zajmuje się sobą a nie losem kraju jest konsekwencją 50 lat komunizmu, gdzie latami osoby które nadto się interesowały nazywano wrogiem klasy robotniczej. To że nie dorośliśmy do Demokracji świadczy frekwencja w wyborach , u nas max 40 %, a np referendum w WLK Brytanii pow. 70%, i taki obraz jest na rękę rządzącym.