Jak podano, podpisany list intencyjny jest potwierdzeniem, że w wyniku postępowania zakupowego na "Wybór generalnego wykonawcy, mogącego zrealizować inwestycję budowy zakładu produkcyjnego samochodów elektrycznych Izera w formule Projektuj i Buduj" spółka złożyła ofertę optymalną z punktu widzenia celów i budżetu realizowanego projektu.
Budowa fabryki Izery. Jest list intencyjny
Umowa o generalne wykonawstwo zostanie podpisana pod warunkiem uzyskania przez ElectroMobility Poland odpowiednich zgód korporacyjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ElectroMobility Poland po wygranym przetargu za 128 mln zł został właścicielem działki o powierzchni 117 ha na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego. To właśnie tam powstanie fabryka polskiej marki aut elektrycznych Izera. Koszt budowy zakładu szacuje się na 6 mld zł. Spółka złożyła jedyną ofertę na zakup nieruchomości.
O tym, czy produkcja Izery ostatecznie będzie realizowana, obecny rząd ma zdecydować do kwietnia. W połowie lutego poinformowała o tym minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
- To jest dylemat, czy chcemy samochód, który jest polski w małym kawałku, a w dużym kawałku to jest technologia chińska, ale jednak mamy fabrykę w Polsce, która jest jakimś impulsem rozwojowym. Czy też może nie chcemy chińskich technologii, bo postrzegamy to jako zagrożenie. Ale równocześnie istnieje ryzyko być może, że takie technologie zaakceptuje inny kraj unijny i taka fabryka będzie gdzie indziej, a Polacy będą kupować - wskazała minister.
Produkcję Izery zapowiedział rząd Zjednoczonej Prawicy. Według planów, fabryka w Jaworznie miałaby produkować 100 tys. pojazdów rocznie, a po rozbudowie nawet 200 tys.