Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MKS
|
aktualizacja

Przewoźnicy autokarowi proszą o pomoc. Apel do rządu

8
Podziel się:

Półroczne dopłaty do pensji minimalnej, dostęp do kredytów i zniesienie limitu przyznawanej pomocy dla firm, które zatrudniają do 249 pracowników – o to proszą rząd przewoźnicy autokarowi. Od marca praktycznie nie mają pasażerów, lekki oddech przyniosło jedynie lato.

Przewoźnicy autokarowi proszą o pomoc. Apel do rządu
Brak możliwości podróżowania w celach turystycznych odbija się na całej branży przewozowej (Pixabay)

O tym, że przewoźnicy autokarowi nie dostali od rządu propozycji pomocy, która pomogłaby im przetrwać trudną sytuację. W związku z tym, że od wielu miesięcy ludzie ograniczają podróże do niezbędnego minimum, zwyczajnie nie ma kogo wozić. Odwołane są wycieczki szkolne, studenci nie podróżują między miastem akademickim a domem i nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się w najbliższym czasie zmienić.

Polskie Stowarzyszenie Przewoźników Autokarowych apeluje do rządu m.in. o półroczne dopłaty do pensji minimalnej i umorzenie pomocy z PFR. Chce też dostępu do kredytów i zniesienia limitu przyznawanej pomocy dla firm, które zatrudniają do 249 pracowników – informuje PAP.

Prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych Rafał Jańczuk, bez realnego i natychmiastowego ujęcia branży przewozów autokarowych w rządowych programach pomocowych, polskich przewoźników czeka nie tylko utrata miejsc pracy i ciężko wypracowanej pozycji lidera na europejskim rynku, ale przede wszystkim zapaść sektora i brak perspektyw na jego szybką odbudowę.

Zobacz także: Druga fala kryzysu będzie dotkliwa. Niższe pensje i liczne zwolnienia

Dlatego, jak podkreślił, branża wnioskuje do rządu o pomoc w zakresie dopłaty do pensji minimalnej przez sześć miesięcy, umorzenie przyznanej pomocy PFR oraz dopłaty do kosztów stałych przez najbliższe pół roku.

Jego zdaniem fundamentalną sprawą jest obecnie walka o utrzymanie pracowników. "Apelujemy do rządu o kontynuację pomocy w utrzymaniu etatów w branży autokarowej oraz o dofinansowanie do pensji minimalnej oraz dopłatę do kosztów stałych" - podkreślił.

Dodał, że dzięki tym instrumentom pomocowym firmy przetrwają i wrócą na europejski rynek transportu. "Nadal liczymy na otwarcie perspektyw powrotu do pracy oraz mamy nadzieję, że lato 2021 r. będzie momentem, kiedy firmy transportowe zaczną notować przychody, które pozwolą na finansowanie bieżących kosztów działalności" - ocenił Jańczuk.

O dramatycznej sytuacji firm przewozowych pisaliśmy miesiąc temu. Przewoźnicy w akcie protestu zablokowali wtedy warszawskie ulice.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
zxc
3 lata temu
Prawidłowo , siedzieć w domu a nie szerzyć epidemii , padną jedne firmy będą drugie tak to jest w życiu . Będziemy jeszcze wspierać powrót do czasów PRL i to już nie długo tym bardziej kiedy nas nie chcą W Europie.
dsdfsd
3 lata temu
śmieszne...wszyscy mają cięzko...dlaczego mamy ich utrzymywac?
Moner
3 lata temu
Jest ciężko ale jednocześnie jest nauczka by w miarę możliwości zawsze odkładać coś na lata chude. Stare bajki jednak mądre były.
Tom
3 lata temu
A o pracownikach to nic nie napisane jak dawaliscie umowy zlecenie i najlepiej na 0,75etatu emeryt. To sie msci teraz -to podejscie bez szacunku.
Realia:
3 lata temu
Upadłość firm to normalna rzecz , o tym mówi "kh" to co nie jest rentowne w każdej sytuacji nie ma miejsca na rynku , xza dużo tych naciągaczy.