Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Bartosz Wawryszuk
|

Kościół w Polsce dostaje 3 mld zł. Myślisz, że to dużo?

0
Podziel się:

Money.pl sprawdził jak finansowani są duchowni w innych krajach europejskich.

Kościół w Polsce dostaje 3 mld zł. Myślisz, że to dużo?
(PAP/dPA)

Dyskusje o tym, w jaki sposób finansować kościoły i związki wyznaniowe wzbudzają emocje nie tylko w Polsce. W Europie, w zależności od kraju, stosowanych jest kilka modeli finansowania Kościoła. Bez względu na to, czy jest to podatek kościelny, czy odpis od podatku dochodowego albo wariant mieszany - praktycznie każdy jest krytykowany jako niesprawiedliwy.

Teoretycznie w Polsce istnieje rozdział między majątkiem państwa i Kościoła, który utrzymuje się z ofiar i datków wiernych. W praktyce jednak z budżetu państwa płyną co roku poważne sumy na różne cele związane z działalnością Kościoła. Wystarczy wspomnieć, że takimi źródłami są Fundusz Kościelny (uznawany za relikt PRL-u), dotacje dla: katechetów, na katolickie uczelnie, szkoły i przedszkola oraz kapelanów. Rocznie państwo wydaje na nie 1,65 mld zł.

Money.pl oszacował roczne dochody kościoła katolickiego w Polsce (za 2010 r.) na blisko 3 mld zł, z czego wpływy z tacy wyniosły ponad 1,2 mld zł. Na tle innych krajów suma ta wcale nie jest porażająca.

Przykładowo w Niemczech z tytułu podatku kościelnego (_ Kirchensteuer _) państwo przekazuje Kościołowi katolickiemu 4,7 mld euro. Pobierany jest od osób, które zdeklarują w zeznaniu podatkowym przynależność do danego wyznania. Płaci się go albo samodzielnie albo zlecając płatnikowi, a urząd skarbowy wykazuje na jaki Kościół lub związek wyznaniowy zostanie przeznaczony. Warto zaznaczyć, że administracja państwowa, za operacje związane z poborem i przekazaniem pieniędzy instytucjom religijnym inkasuje prowizję.

- _ W ten sposób Kościół w Niemczech jest finansowany przez wiernych. Doprowadziło to jednak do sytuacji, w której w poprzedniej dekadzie około 100 tys. osób rocznie występowało z niemieckich kościołów, żeby zaoszczędzić _ - mówi prof. Jacek Patyk z Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu, autor książki _ Opodatkowanie Kościoła Katolickiego i jego osób duchownych _.

Stawka _ Kirchensteuer _ jest bowiem dość wysoka i w zależności o landu wynosi od 8 do 9 proc. Od 2008 roku widać zresztą wyraźny spadek sum przekazywanych Kościołowi katolickiemu z tego tytułu.

źródła: Konferencja Episkopatu Niemiec; Servizio per la Promozione del Sostegno Economico alla Chiesa Cattolica

Niemieccy hierarchowie zareagowali na tę sytuację ekskomunikowaniem osób, które wystąpiły z Kościoła nie chcąc płacić podatku. Stanowisko Watykanu było jednak odmienne: zaprzestanie płacenia podatku nie jest jednoznaczne z wystąpieniem z Kościoła, co obwieściła Stolica Apostolska. Interwencja papieża Benedykta XVI nie powstrzymała jednak fali apostazji, która wręcz przeciwnie przybrała na sile. Według danych, które podała Konferencja Episkopatu Niemiec - w 2010 r. z Kościoła katolickiego wystąpiło u naszych zachodnich sąsiadów 181 tys. ludzi.

Podatek kościelny to jednak tylko część dochodów niemieckiego kościoła. Jak oszacował kilka lat temu Friedhelm Schwarz w książce _ Imperium gospodarcze Kościół - najpotężniejszy koncern w Niemczech _ - _ kirchensteuer _ stanowi nieco ponad połowę dochodów. Na 15 proc. oceniane są zyski, które przynosi majątek kościelny, a kolejne 20 proc. pochodzi znowu od państwa, które daje pieniądze na społeczną działalność - przykładowo na prowadzenie domów starców, szkół itp., co spotyka się z otwartą krytyką.

Niewierzący i firmy też płacą

Podatek kościelny podobny do niemieckiego obowiązuje także w innych krajach: Austrii, Szwajcarii a także krajach skandynawskich, gdzie pobierany jest na rzecz narodowych kościołów protestanckich. I tam zdarzają się kontrowersje.

**ZOBACZ RAPORT MONEY.PL

Przykładowo w Danii konstytucja gwarantuje wsparcie państwa dla narodowego kościoła luterańskiego. Jednak inny zapis duńskiej ustawy zasadniczej mówi, że nikt nie jest zobowiązany do zapłaty na rzecz religii innej niż ich własna.

Duńczycy, którzy nie są wiernymi narodowego kościoła luterańskiego nie płacą podatku kościelnego. Jednak ze względu na to, że 12 proc. dochodów tamtejszego kościoła pochodzi z dotacji państwowych pośrednio i tak każdy obywatel na niego łoży. Ponadto biskupi wysokiej rangi mają pensje w pełni opłacane przez państwo. Z zamian kościoły sprawują różne zadania publiczne (np. prowadzą rejestry stanu cywilnego i zarządzają cmentarzami, które są otwarte dla wszystkich wyznań).

Z szacunkowych wyliczeń wynika, że przeciętnie na jednego Duńczyka przypada 130 koron rocznie wydawanych z budżetu na Kościół (około 23 dolarów). Dlatego temat separacji Kościoła i państwa co rusz powraca w publicznej debacie.

Z kolei w Szwajcarii, mimo że nie ma oficjalnego kościoła państwowego we wszystkich 26 kantonach tworzących federację, dotacje z budżetu dostaje co najmniej jedno z trzech głównych wyznań (kościoły: katolicki, starokatolicki lub ewangelicko-reformowany). Każdy kanton ma własne przepisy regulujące relacje między Kościołem a państwem. Co ciekawe, w niektórych także prywatne firmy muszą płacić na Kościół, bez względu na to, czy ich udziałowcy są wiernymi, czy nie.

Modele finansowania kościołów w wybranych krajach
Podatek kościelny (stawka) Dobrowolny odpis z podatku dochodowego obywatela na kościół (stawka) Brak podatku kościelnego - państwo dotuje kościoły Rozdział majątku państwa i kościoła - wsparcie w kościoła w ograniczonym zakresie
Austria (1,1 proc.) Hiszpania (0,5239 proc.) Belgia Francja
Dania (do 1,5 proc.) Holandia (1-3 proc.) Czechy Irlandia
Finlandia (1-2 proc.) Węgry (1 proc.) Grecja Portugalia
Niemcy (8-9 proc.) Włochy (0,8 proc.) Luksemburg
Szwajcaria (do 2,3 proc.) Słowacja
Szwecja (do 2 proc.)

Inny model wspierania związków wyznaniowych stosowany przez kilka państwa europejskich polega na dobrowolnym odpisie części podatku dochodowego na rzecz wskazanego Kościoła. Tak jest m.in. we Włoszech, Hiszpanii i na Węgrzech.

Kościół bierze za dużo?

We Włoszech i w Hiszpanii wierni należący do Kościoła mogą przeznaczyć na niego część swojego podatku (tzw. asygnacja podatkowa). - _ To system analogiczny do tego, według którego w Polsce podatnicy odpisują 1 proc. podatku na organizacje pożytku publicznego _ - tłumaczy prof. Jacek Patyk.

Podobny system wprowadziły także, Węgry, z tym, że w przypadku tego kraju obywatel ma dodatkowy wybór - może 1 proc. swojego podatku przekazać na organizację pozarządową. Dochody Kościoła opodatkowane są jak dochody organizacji non-profit.

W Hiszpanii w przypadku gdy podatnik nie zechce zapisach 0,5 proc. daniny na Kościół, państwo przeznaczy ją na własne cele.

Mimo że system asygnacji podatkowej wydaje się nieuciążliwy dla podatnika, jest jednak mocno krytykowany we Włoszech. A trzeba zaznaczyć, że Kościół katolicki czerpie z niego plus-minus miliard euro rocznie.

Podatek kościelny w Polsce?

Wypełniając deklarację podatkową Włosi mogą przeznaczyć 0,08 proc. podatku (_ otto per mille _) na rzecz Kościoła lub organizacji społecznej. Prawo do otrzymywania tego podatku ma tylko pięć największych związków wyznaniowych (m.in. Adwentyści Dnia Siódmego, luteranie, gminy wyznaniowe żydowskie). Podatnik może wskazać także świecki cel charytatywny, ale jeżeli stosownej rubryki nie wypełni, urząd skarbowy dzieli sumy od niezdecydowanych stosownie do ogólnego rozkładu celów w swoim okręgu. I właśnie to jest głównym zarzutem wysuwanym przez krytyków.

Według _ Unione degli Atei e degli Agnostici Razionalisti _ (Związku ateistów, agnostyków i racjonalistów) zestawienia tego na co podatnicy przekazują promil podatku są bardzo niechętnie przedstawiane przez resort finansów. Z ostatnich danych, które związek uzyskał od ministerstwa wynika, że deklarację wsparcia kościoła wyraża 30-40 proc. podatników. Mimo tego, z całej puli _ otto per mille _ najwięcej - bo w granicach 80-90 proc. trafia do Kościoła katolickiego.

Oprócz tego, państwo podpisało umowy pozwalające na dotacje z _ otto per mille _ z kolejnymi związkami wyznaniowymi (np. świadkami Jehowy), ale nie zostały one jeszcze ratyfikowane przez parlament. Przez to jak podkreślają krytycy mechanizm nadal faworyzuje Kościół. A jak wyliczyła kilka lat temu _ La Repubblica _, miliard euro z asygnacji podatkowej to tylko część państwowych dotacji. Kolejne 700 mln euro Kościół dostaje na prowadzone przezeń szkoły i szpitale, a na 400 do 700 mln euro szacuje się wysokość podatków, z jakich zwolnione są kościelne nieruchomości.

Bez podatku też jest wsparcie

Takich problemów nie ma za to w krajach utrzymujących rozdział państwa od Kościoła albo w tych, gdzie nie ma formalnego rozdziału (np. w Grecji, Wielkiej Brytanii).

We Francji, która należy do pierwszej grupy Kościół utrzymuje się ze składek wiernych i z darowizn. Państwo nie łoży na jego utrzymanie, z wyjątkiem Alzacji i Lotaryngii, gdzie uznane związki religijne otrzymują subwencje. Z państwowej kasy finansowane jest utrzymanie budynków kościelnych wzniesionych przed 1905 r. (kościół może też dostać korzystny kredyt na budowę nowej świątyni).

Także Irlandia według konstytucji nie zapewnia wsparcia żadnej religii, ale wszystkie kościoły i kaplice są zwolnione z podatków lokalnych, co jest uregulowane przepisem jeszcze z XIX wieku. Podobnie wygląda sytuacja w Portugalii, choć zwolnienia podatkowe dla kościoła budzą wątpliwości natury konstytucyjnej.

Inaczej jest za to w Belgii (75 proc. społeczeństwa deklaruje się jako katolicy), gdzie w budżecie są przewidziane są środki na pensje dla duchownych, budowę i utrzymanie świątyń, szkoły i mieszkania dla kleru. Z przywilejów tych korzystają jednak nie tylko katolicy, ale także protestanci, prawosławni, anglikanie, Żydzi a nawet muzułmanie.

Zbliżona sytuacja jest w Czechach, które mimo że uchodzą za jeden z najbardziej zlaicyzowanych krajów Europy, większość wydatków kościelnych pokrywa rząd. Władze dążą jednak do zmiany tego układu, który jest jeszcze pozostałością systemu komunistycznego, kiedy państwo chciało poprzez finanse wpływać na Kościół i kontrolować go.

O opodatkowaniu kościoła w Polsce czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/208/t45776.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/zaplacimy;1;procent;pit;na;kosciol;niewykluczone,194,0,936642.html) 1 procent PIT na Kościół? Niewykluczone _ - Dziwne jest to, że mamy sojusz Kościoła i Palikota _ - twierdzi Ryszard Kalisz.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/15/t152847.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/palikot;chce;opodatkowac;biskupow;bo;jest;kryzys,169,0,923305.html) Chce opodatkować biskupów-milionerów Janusz Palikot protestuje przeciwko bogaceniu się Kościoła.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/124/t131964.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/sld;i;pis;zainteresowane;podatkowymi;propozycjami;kosciola,97,0,937569.html) Oleksy cieszy się z propozycji Kościoła Jan Dziedziczak i Józef Oleksy uważają, że warto rozważyć propozycję zastąpienia Funduszu Kościelnego odpisem jednego procenta.
finansowanie
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)