Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Kto zarabia na giełdzie?

0
Podziel się:

Każdy pracujący Polak jest pośrednio inwestorem giełdowym
- posiada akcje warte 1,9 tys. zł. Tyle statystycznie przypada na jednego uczestnika Otwartego Funduszu Emerytalnego. O tym,
kto i jak poza mimowolnymi uczestnikami rynku inwestuje na warszawskim parkiecie oraz jakie biura maklerskie są najpopularniejsze, czytaj w raporcie Money.pl

Każdy pracujący Polak jest pośrednio inwestorem giełdowym - posiada akcje warte 1,9 tys. zł. Tyle statystycznie przypada na jednego uczestnika Otwartego Funduszu Emerytalnego. O tym, kto i jak poza mimowolnymi uczestnikami rynku inwestuje na warszawskim parkiecie oraz jakie biura maklerskie są najpopularniejsze, czytaj w raporcie Money.pl.

Warszawska Giełda Papierów Wartościowych przeżywa wyjątkowo dobry okres. Obroty są bardzo wysokie (potrafią przekroczyć 2, a nawet 3 miliardy złotych podczas sesji), indeksy biją rekordy wszechczasów, licznie debiutują wielkie i małe firmy - 28 nowych spółek pojawiło się tylko w trzech kwartałach tego roku. Te wszystkie czynniki sprawiają, że warszawski parkiet jest jednym z najbardziej liczących się w regionie. Dlatego warto się przyjrzeć, kto na nim inwestuje i za czyim pośrednictwem.

Giełdowi gracze zarobili 2,8 mln zł

W Polsce otwartych jest 850 tysięcy rachunków inwestycyjnych. Większość rachunków jest jednak nieaktywnych. Najbardziej obiektywne dane, ilu tak naprawdę mamy inwestorów indywidualnych, posiada fiskus. Gracze musieli się rozliczyć z rezultatów swojej aktywności na parkiecie i oddać skarbówce 19 procent z zysków. Ministerstwo Finansów podsumowało dane zebrane z PIT-ów i okazało się, że rozliczyło się 256,8 tys. podatników. Oznacza to, że tyle mieliśmy w 2004 roku aktywnych inwestorów indywidualnych. Zarobili oni na giełdzie 2,8 mld zł, czyli statystycznie na jednego gracza przypadł zarobek rzędu 11 tys. zł.

„Informacje płynące z opracowania Ministerstwa Finansów są zadawalające. Dotychczas trudno było obiektywnie stwierdzić, ilu mamy inwestorów. A ćwierć miliona to w miarę wysoka liczba” - ocenia Bartosz Dziemaszkiewicz, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. „Ogólna liczba rachunków inwestycyjnych niewiele mówi, bo są wśród nich także takie, na których od kilku lat leżą trzy akcje jakiejś spółki. Trudno właściciela takiego rachunku nazwać inwestorem.”

Z badań przeprowadzonych przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych (SII) wynika, że aż dla 15 proc. graczy inwestowanie na giełdzie jest głównym źródłem utrzymania. Badania SII nie są w pełni reprezentatywne, co zastrzegają sami autorzy. Informacji płynących z badania nie należy więc traktować jak wyroczni, ale w sporym przybliżeniu pokazują one, kim jest polski gracz giełdowy. W badaniach w okresie marzec-maj wzięło udział 682 respondentów - członków SII i klientów niektórych biur maklerskich.

Portret inwestora - młody, wykształcony z większego miasta

Okazuje się, że giełda to męska rzecz. Wśród inwestorów kobiety stanowią zaledwie 8 proc. To z reguły dobrze wykształceni ludzie z większych miast. Ponad połowa ma od 18 lat do 35. Obracają bardzo różnymi kwotami. Nie brakuje też takich, którzy obracają kwotą co najmniej pół miliona złotych.

Jakimi pieniędzmi operują inwestorzy indywidualni
do 2 000 zł 8%
od 2 001 do 10 000 zł 21%
od 10 001 zł do 50 000 zł 30%
od 50 001 zł do 100 000 zł 21%
od 100 001 zł do 500 000 zł 17%
powyżej 500 000 zł 3%

_ Źródło: SII _

Co czwarty inwestor idzie na całość i prawie wszystkie swoje oszczędności lokuje na rynku kapitałowym.

Jaki procent oszczędności inwestorzy lokują na rynku kapitałowym
do 20% 20%
od 21% do 50% 27%
od 51% do 80% 26%
powyżej 80% 26%

_ Źródło: SII _

Większość inwestorów pieniądze lokuje na co najmniej pół roku.

Na jaki okres najczęściej inwestorzy lokują pieniądze
stosują daytrading 14%
do tygodnia 10%
do miesiaca 19%
do 6 miesiecy 24%
do roku 18%
powyżej roku 15%

_ Źródło: SII _

Inwestorzy indywidualni nie dominują jednak na parkiecie. Jak wynika z danych Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie mają 24-procentowy udział w obrotach akcjami. Prym wiodą zagraniczni, których udział sięgnął już do 43 proc. Polscy instytucjonalni mają 33 proc. (dane za pierwsze półrocze tego roku).

Inwestorów indywidualnych znacząco ubyło w stosunku do I połowy 2004 roku. Wtedy mieli aż 38-proc. udział w obrotach.

„W ujęciu wartościowym spadek ten był dużo mniejszy, gdyż znacząco wzrosły obroty na giełdzie” - wyjaśnia Tomasz Wiśniewski, szef zespołu indeksów i statystyki z działu notowań GPW. „Dodatkowo spora część inwestorów mogła zdecydować się na przekazanie swoich aktywów do Funduszy Inwestycyjnych. Zamiast samodzielnie inwestować, przekazali to profesjonalistom. W tym sensie oszczędności Polaków nie zmniejszyły się, wręcz przeciwnie, oszczędności rosną, ale zmieniło się podejście do inwestowania.”

Natomiast prezes giełdy, Wiesław Rozłucki, omawiając wyniki tych badań stwierdził, że część inwestorów mogła się przestraszyć podatku, który trzeba płacić od zysków z giełdy. Co prawda podatek obowiązuje od początku 2004 roku, ale wiosną tego roku, podczas składania PIT-ów, inwestorzy poczuli na własnej skórze, że trzeba się dzielić z fiskusem.

Brytyjczycy rządzą w Warszawie

Jednak giełda ma wpływ na życie znacznie większej liczby osób, niż ćwierć miliona inwestorów. Akcje za pośrednictwem OFE posiada 11,5 mln Polaków. Są one warte 22 mld zł. 40 proc. z nich to akcje firm z branży usługowej, 32 proc. banków, a 28 proc. spółek budowlanych, 3 proc. stanowią akcje spółek zagranicznych. Od tego, jak fundusze inwestują zależy wysokość naszych emerytur, a przynajmniej tej części z II filaru.

Na parkiecie przybywa inwestorów zagranicznych. „Zanotowaliśmy rekordowe zaangażowanie z ich strony. Wzrost notujemy od początku akcesji do Unii Europejskiej. Zagraniczni gracze patrzą na nas przychylnym okiem” - mówi Tomasz Wiśniewski z GPW.

Z badań GPW wynika, że wśród inwestorów zagranicznych dominuje kapitał brytyjski - daje aż trzy czwarte obrotów akcjami i blisko dwie trzecie kontraktami. W inwestowaniu w kontrakty mocni są też Francuzi - zapewniają 18 proc. obrotów w kategorii inwestorów zagranicznych.

Inwestorów obsługuje 36 biur maklerskich. Łącznie prowadzą 854 tys. rachunków (stan na koniec sierpnia). Najwięcej rachunków prowadzi Biuro Maklerskie BPH SA - 181,7 tys. 143,7 tys. ma Centralny Dom Maklerski Pekao SA. Trzecia pozycję zajmuje Dom Maklerski Penetrator SA (117,2 tys.).

_ Źródło: KDPW _

Udział poszczególnych uczestników giełdy w obrotach kształtuje się różnie, w zależności od tego, obroty jakimi instrumentami zmierzymy.

_ Źródło: GPW _

_ Źródło: GPW _

_ Źródło: GPW _

_ Źródło: GPW _

Połowa zleceń przez internet

Wśród inwestorów coraz większą popularnością cieszy się składanie zleceń za pośrednictwem internetu. „Tak jest wygodniej, szybciej i taniej, dlatego wzrost liczby operacji wykonywanych za pomocą internetu wcale nie dziwi” - mówi Bartosz Dziemaszkiewicz z SII.

Udział rachunków internetowych w ogólnej liczbie rachunków wynosi dziś 10 proc. rok temu było to 6 proc., a dwa lata temu 3 proc. Poprzez sieć generowanych jest 28 proc. obrotu akcjami. Natomiast w obrotach opcjami i kontraktami blisko połowę zapewnia pośrednictwo internetu. Natomiast udział zleceń złożonych za pośrednictwem internetu w ogólnej liczbie zleceń wynosi w przypadku akcji 46 proc., kontraktów 50 proc., a opcji aż 67 proc. - podaje GPW.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)