Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Projekt budżetu na 2014 rok. Wydatki przekroczą 324 miliardy złotych

0
Podziel się:

Zgodnie z założeniami, deficyt ma spaść o niemal cztery miliardy złotych.

Projekt budżetu na 2014 rok. Wydatki przekroczą 324 miliardy złotych
(PAP/Radek Pietruszka)

Rząd zakończył posiedzenie i przyjął projekt budżetu na przyszły rok. Wczoraj, po ośmiu godzinach debaty, ministrowie nie doszli do porozumienia.

[Aktualizacja: godzina 16:48]

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2014 rok. _ - Jest bardzo ostrożny - _ powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej. _ - Projekt wymagał bardzo znaczących zmian, wynikających z ogłoszenia zarysu najważniejszych elementów reformy systemu emerytalnego - _ dodał Jacek Rostowski.

Projekt przewiduje dochody na poziomie 276,5 miliarda złotych i wydatki w wysokości 324,2 miliarda złotych. Oznacza to, że deficyt wyniesie 47,7 miliarda złotych, wobec planów 51,6 mld zł w tym roku.Jacek Rostowski zapowiedział, że projekt zakłada między innymi wzrost akcyzy.

Ministrowie utrzymali wydatki na obronę narodową na poziomie 1,95 procent PKB. - _ Te zmiany pozwoliły nam także na pewne zmiany po stronie wydatkowej. Najważniejsza z tych zmian, to jest utrzymanie wydatków na obronę narodową _- powiedział Rostowski.

Debata była długaMinistrowie zebrali się dziś ponownie po godzinie 12.00. Po posiedzeniu premier osobiście ma ogłosić, co zawierać będzie projekt budżetu na przyszły rok. Informował o tym rzecznik rządu Paweł Graś.

_ - Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, 27 września projekt ustawy budżetowej na rok 2014 będzie już w parlamencie - _ powiedział dzisiaj przebywający na Podkarpaciu Janusz Piechociński.

Wicepremier pytany o swoją nieobecność na posiedzeniu rządu podkreślił, że wiele kwestii zostało rozstrzygniętych przedwczoraj wieczorem po powrocie ministrów z Forum Ekonomicznego w Krynicy. _ - Mieliśmy spotkanie tylko we własnym konstytucyjnym gronie, gdzie mówiliśmy o budżecie, ustawach okołobudżetowych _ - tłumaczył.

Lider PSL przyznał, że proponował, by z uwagi na dużą niepewność związaną z sytuacją w Syrii, a przez to także na światowych rynkach, zastanowić się nad przesunięciem terminu przedstawienia budżetu.

_ - Przyznam otwarcie, że sygnalizowałem problem, nawet skorzystania z takiego zapisu w konstytucji, który pozwala rządowi w nadzwyczajnych warunkach trochę później przedstawić budżet. Aby rozważyć, czy nie przesunąć tej decyzji o co najmniej miesiąc _ - podkreślił Piechociński. Jego zdaniem ewentualne konsekwencje interwencji w Syrii mogą być poważne dla światowej gospodarki.

_ - Konflikt w Syrii, uchronny, nieuchronny - zobaczymy - przekłada się na niepewność na światowych rynkach. Wystarczy, że baryłka ropy skoczy o czterdzieści kolejnych dolarów w górę i może się okazać, że nie tylko nasza polska, ale i europejska, i światowa rzeczywistość cen surowców, oddziaływania na eksport, import gwałtownie ulegnie zmianie _ - dodał.

Tak zmieniały się notowania ropy w ostatnich trzech miesiacach

Tymczasem, według Piechocińskiego, budżet _ jest także czytelnym zaproszeniem dla inwestorów tych krajowych, zagranicznych, określa środki przeznaczone na inwestycje, generuje więcej czy mniej optymizmu, także w wymiarze konsumpcji czy inwestycji _ - zauważył.

Ostatecznie jednak budżet zostanie przedstawiony w Sejmie jeszcze w tym miesiącu. _ - Uzgodniliśmy wspólnie z premierem, że zapadnie jednak decyzja ostateczna, skierujemy ten projekt do rutynowych konsultacji także ze stroną społeczną i jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego to 27 września projekt ustawy budżetowej na rok 2014 będzie już w parlamencie _ - zadeklarował wicepremier i minister gospodarki.

Minister finansów Jacek Rostowski pod koniec sierpnia zapowiadał, że zmiany w porównaniu z ogłoszonymi już w czerwcu założeniami będą niewielkie, oraz zapisy z projektu nowelizacji budżetu na ten rok, którymi zajmują się sejmowe komisje. Dziś rządzący poinformowali, że nie zmienili założeń makroekonomicznych.

Prognoza najważniejszych wskaźników gospodarczych
projekt nowelizacji budżetu na rok 2013 założenia do budżetu na rok 2014 z czerwca projekt budżetu na rok 2014 z września
Źródło: Ministerstwo Finansów/Money.pl
PKB +1,5 proc. +2,5 proc. +2,5 proc.
inflacja +1,6 proc. +2,4 proc. +2,4 proc.
bezrobocie 13,8 proc. 13,8 proc. 13,8 proc.
deficyt 51,6 mld zł 55 mld zł 47,7 mld zł
przeciętna płaca 3621 zł (+1,2 proc.) 3746 zł (+3,5 proc.) 3746 zł (+3,5 proc.)

Prognozy, na temat ewentualnego kształtu ustawy budżetowej na przyszły rok można było wyciągać również na podstawie słów premiera Donalda Tuska z wystąpienia podczas XXIII Forum Ekonomicznego w Krynicy sprzed trzech dni. Szef rządu, w pełnym optymistycznych zwrotów przemówieniu zapowiedział bowiem, że _ ma złą wiadomość dla pesymistów _. - _ W Polsce nie będzie recesji. W czwartym kwartale wzrost PKB przekroczy 2 procent, co oznacza, że w całym roku przekroczy 1,5 procent, a w przyszłym roku 3 procent _- oświadczył.

Nadmierny optymizm może zaszkodzić

Eksperci przewidywali wcześniej, że budżet na 2014 rok będzie dopasowany do stopniowego wyjścia ze spowolnienia gospodarczego. Główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski mówił, że minister finansów Jacek Rostowski zaprezentuje _ ostrożny budżet _.

- _ Minister finansów w takiej sytuacji woli formułować ostrożne założenia dotyczące wzrostu gospodarczego, bo to mu daje pewien zapas w budżecie, takie zaskórniaki, które mogą się pojawić, jeśli ten wzrost będzie wyższy - _ wyjaśniał Jakub Borowski.

Ekspert dodawał, że zbyt optymistyczne założenia budżetowe mogą spowodować nadmierny wzrost wydatków. _ - Jeżeli ustawimy te założenia bardzo wysoko, powiemy sobie, że będzie 3 procent, no to pod te założenia trzeba oczywiście skroić założenia dotyczące dochodów i w takiej sytuacji powstaje naturalna presja wśród ministrów, żeby zwiększyć również wydatki. Tego minister finansów nie lubi, zwłaszcza w sytuacji, w której Polska się znalazła, to znaczy w sytuacji, w której musimy konsekwentnie obniżać deficyt sektora finansów publicznych - _ tłumaczył Jakub Borowski.

Donald Tusk już dwa dni temu spotkał się w sprawie budżetu z ministrami. Szef resortu administracji i cyfryzacji Michał Boni przyznawał, że przyszłoroczny budżet nie powinien być zbyt optymistyczny. Mówił, że lepiej założyć nieco gorsze wskaźniki gospodarcze i przyjemnie być zaskoczonym, niż przeszacować budżet. Zdaniem szefa resortu administracji i cyfryzacji, państwo powinno przygotować się do realizacji swoich zadań przy mniejszych dochodach budżetowych. Zwłaszcza, jeśli brać pod uwagę stopień realizacji budżetu na ten rok.

Unijny komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski mówił z kolei, że minister finansów nie uniknie zaciskania pasa. _ - Czyszczenie finansów nie skończyło się w 2013 roku. To powinien być ciągle trudny budżet - _zaznaczał Lewandowski.

Założenia budżetowe. Jakie były prognozy?

Czy zatem założony w czerwcu wzrost PKB sięgnie w przyszłym roku 2,5 proc., a inflacja średnioroczna wyniesie 2,4 proc.? Wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk, podobnie jak szef resortu, równiej _ nie oczekuje wielkich zmian _, jeśli chodzi o założenia makroekonomiczne do przyszłorocznego budżetu. Dodał, że resort podtrzymuje swoją prognozę wzrostu PKB na poziomie 2,5 proc., która - jego zdaniem - nie jest wcale przesadnie optymistyczna.

Główny ekonomista resortu finansów Ludwik Kotecki sygnalizował nawet, że inflacja może być nieco niższa od założeń.

Inflacja w Polsce na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy

Zgodnie z przyjętym przez rząd w połowie maja Wieloletnim Planem Finansowym Państwa 2013-2016, dochody budżetu państwa w przyszłym roku wyniosą 288,7 mld zł, a wydatki 343,7 mld zł (20 proc. PKB). Oznacza to, że deficyt budżetowy mógłby sięgnąć 55 mld zł. Resort finansów zastrzegł jednak, że deficyt przedstawiony w dokumencie stanowi maksymalny jego pułap, co nie znaczy, że deficyt budżetu, zaprezentowany w ustawie budżetowej na dany rok, będzie w takiej wysokości.

Zmiany w VAT zasilą państwową kasę

- _ Na poziom dochodów budżetu państwa w 2014 roku wpływ będzie miała przede wszystkim przewidywana poprawa kondycji polskiej gospodarki - _ czytaliśmy w założeniach budżetowych na przyszły rok. Według rządu przewiduje się w tym okresie przyspieszenie realnego tempa wzrostu PKB o 1 punkt procentowy w stosunku do prognozowanego tempa wzrostu w 2013 roku, który był określany w czerwcu na 1,5 punktu procentowego.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/84/m188756.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/prof;modzelewski;dla;money;pl;rzad;stracil;100;mld;zl,207,0,1372623.html) *Prof. Modzelewski dla Money.pl: Rząd stracił 100 mld * Twórca podatku VAT pisze o przyczynach fatalnej sytuacji budżetu państwa. Rząd przypomniał w projekcie założeń, że najważniejszym źródłem dochodów budżetu państwa są wpływy z podatków pośrednich – podatku VAT i podatku akcyzowego. _ - Dla tej grupy podatków, najważniejszym wskaźnikiem wzrostu jest wzrost spożycia prywatnego, dla którego w 2014 roku prognozowane jest znaczące przyspieszenie tempa wzrostu - _ czytaliśmy w prognozach.

W założeniach rząd wspominał również o czekających nas zmianach w VAT. O tym, że stawka VAT pozostanie na obecnym poziomie, wiemy już od kilku miesięcy. Rząd przewiduje jednak inne zmiany. Wśród nich:

  • likwidację od 2014 r. tzw. _ ulgi w podatku VAT _ polegającej na zwrocie osobom fizycznym niektórych wydatków związanych z budową i remontem,
    • rozszerzenie stosowania mechanizmu reverse charge; jest to zmiana polegająca na rozszerzeniu katalogu wyrobów, w odniesieniu do których stosuje się mechanizm odwrotnego obciążenia (planowane wejście w życie w drugiej połowie 2013 r.),
    • zmianę od początku 2014 r., w zakresie ograniczenia przy odliczaniu podatku naliczonego przy zakupie samochodów z tzw. kratką oraz paliw do ich napędu; jest to związane z zakończeniem obecnie obowiązującej derogacji na stosowanie ograniczeń w tym zakresie.

W podatku akcyzowym zakłada się podwyższanie stawki podatku na wyroby tytoniowe. Wynika to z regulacji unijnych. Jeśli chodzi o wpływy z podatku PIT, rząd zakłada, że w przyszłym roku będą wyższe niż dotychczas. Powód? Likwidacja ulgi internetowej. Z kolei w zakresie podatku CIT od 2014 roku planuje się wprowadzenie opodatkowania spółek komandytowo-akcyjnych oraz wyłączenie prawa do korzystania ze zwolnienia od podatku CIT wypłat dywidend i innych dochodów (przychodów) z tytułu udziału w zyskach osób prawnych podlegających odliczeniu w spółce wypłacającej.

Cztery miesiące temu w przyjętym przez rząd Wieloletnim Planie Finansowym do 2016 roku założono, że dochody budżetu w przyszłym roku sięgną prawie 289 miliardów złotych. Z kolei wydatki mają wynieść prawie 344 miliardy, czyli deficyt budżetowy może wynieść 55 miliardów złotych.

Czytaj więcej w Money.pl
Gminy będą zmuszone poprawić faktury Władze Samorządowe nie mają wyjścia: muszą skorygować faktury, ewidencje i deklaracje za lata 2009-2013.
Jednak można odliczać VAT od paliwa do... Właściciele półciężarówek mogą odliczać VAT zawarty w cenie paliwa - potwierdził wiceminister finansów Jacek Kapica.
Tusk składa zapewnienia w sprawie VAT Powodem utrzymania obecnych stawek VAT w kolejnych latach jest konieczność ograniczenia nierównowagi finansów publicznych, co jest niezbędnym warunkiem dla stabilności makroekonomicznej i długofalowego wzrostu gospodarczego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)