Rekompensaty za prąd. "Oszukiwanie ludzi, dziwny taniec w kleszczach"

- Wreszcie rząd zdał sobie sprawę, że nie da się uniknąć podwyżek za prąd. Naiwne jest też oczekiwanie PiS, że połowa osób być może nie zgłosi po pieniądze. Przecież 500+ biorą nawet najbogatsi - mówi Witold Orłowski, oceniając rządową propozycję rekompensat.

Jacek Sasin przekonuje, żę rekompensaty pochłoną maksymalnie 3 mld zł rocznie.
Źródło zdjęć: © PAP
Krzysztof Janoś

- Musimy się pogodzić z tym, że będziemy płacić więcej. Po prostu - dodaje Orłowski. - To opowiadanie, że ceny nie wzrosną, było oszukiwaniem ludzi. To oczywiste ekonomicznie. Rząd doszedł do przekonania, że nie jest w stanie rekompensować podwyżek wszystkim i stąd nowa propozycja, nieco mniej kosztowna.

Jak przekonuje, z ekonomicznego punktu widzenia "sztuczne zamrażanie cen, nie jest właściwe i chwalebne". Nawet jeżeli dotyczy mniej zarabiających.

- W pierwszej grupie podatkowej, którą mają objąć rekompensaty, są wyborcy rządzących. Rząd uznał, że nie ma sensu wydawać na tych, którzy nie zagłosują na PiS - mówi Orłowski.

Potężne pożary w Australii

- Widzę w tym bardzo dziwny taniec w kleszczach pomiędzy zagrożeniem inflacyjnym, wynikającym ze wzrostu cen i możliwym z tego tytułu niezadowoleniem grup społecznych, a próbą łagodzenia tego niezadowolenia - uważa prof. Dariusz Filar, były członek Rady Polityki Pieniężnej. - Niestety będzie to miało swoje konsekwencje dla budżetu.

Opieranie szacunków na nadziei

Przypomnijmy. Rekompensaty za wzrost cen energii w 2020 r. mają być dostępne dla odbiorców indywidualnych z I progu podatkowego. Jak ogłosił w poniedziałek Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, koszt dla budżetu nie przekroczy 3 mld zł, o ile oczywiście wszyscy uprawnieni złożą wnioski.

Minister liczy zatem, że rekompensaty mogą kosztować mniej, jeśli nie wszyscy uprawnieni zgłoszą się po pieniądze.

- Opieranie szacunków na tej nadziei jest tak samo złudne jak w przypadku 500+, po które także bogaci mieli się nie zgłosić. To nie jest poważne szacowanie wielkości ekonomicznych i przypływów finansowych - mówi Filar.

Naiwne tricki

Podobnego zdania jest Witold Orłowski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

- Jak znam naród polski, to wszyscy się zgłoszą. Dlatego odłóżmy na bok dywagacje o tym, ile osób nie wyciągnie ręki po pieniądze, które daje rząd - mówi Orłowski.

- To czy będzie to 3 mld zł, czy 1 mld zł, nie wiemy jeszcze. Jednak jaki by nie był ten koszt, to i tak jest to kolejne obciążenie dla budżetu. Obciążenia budżetowe rosną. Są to konsekwencje błędów w gospodarce, które teraz się kumulują - mówi Filar.

Stracony czas

Ekspert ma na myśli głównie błędy popełnione w polityce energetycznej.

- Zmarnowano 2016 i 2017 r. Nie poprawiono miksu energetycznego. Dopiero w 2018 zaczęło się w Polsce ograniczanie udziału węgla i zwiększanie udział zielonej energii. A przecież produkcja prądu z węgla jest obecnie wyjątkowo kosztowna. Jakby tego było mało pieniądze ze spółek energetycznych przerzucono na górnictwo. Firmy nie miały budżetów na konieczne modernizacje - wyjaśnia Dariusz Filar.

Ekonomista ocenia, że "decyzje czysto polityczne, przyczyniły się do rosnących kosztów spółek energetycznych". Jego zdaniem wszystko to odbija się w rachunkach za prąd.

- To się teraz mści. W gospodarce nic się nie dzieje z miesiąca na miesiąc. Błędy jednak w końcu się kumulują i trzeba za nie płacić - dodaje Filar.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Nieoficjalnie: Prezes PGE odwołany. Oto następca
Nieoficjalnie: Prezes PGE odwołany. Oto następca
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Wielka kara dla platformy Muska. UE daje mu 90 dni. Amerykanie oburzeni
Wielka kara dla platformy Muska. UE daje mu 90 dni. Amerykanie oburzeni
Media publiczne z nowymi zasadami finansowania. Jest projekt ustawy
Media publiczne z nowymi zasadami finansowania. Jest projekt ustawy
Netflix chce przejąć giganta. Konkurencja nie odpuści?
Netflix chce przejąć giganta. Konkurencja nie odpuści?
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025