Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Rynek pracy w Polsce. Firmy zatrudniają nie tylko Ukraińców. Pora na Indonezję

142
Podziel się:

Ukraińcy na polskim rynku zadomowili się na tyle, że firmy poszukują już nowych rozwiązań, bo rąk do pracy wciąż brakuje. Teraz niektórzy postanawiają sięgać po pracowników z Azji, na przykład z Indonezji.

Wiele firm z powodu niedoboru pracowników musi sięgać na przykład po pracowników z Azji
Wiele firm z powodu niedoboru pracowników musi sięgać na przykład po pracowników z Azji (East News, Tomasz Kawka/East News)

Jak pisze "Rzeczpospolita", jedną z takich firm jest Amica, czyli producent sprzętu AGD. W zlokalizowanej w podpoznańskich Wronkach fabryce już teraz pracuje ponad 400 Ukraińców.

- Widzimy, że chcą zostać i do Polski przenoszą się również ich rodziny, ale szukamy też innych możliwości – mówi "Rz" Michał Rakowski, członek zarządu oraz dyrektor finansowy Amiki.

Te inne możliwości to m.in. zatrudnianie Azjatów. W tej chwili w zakładzie pracuje grupa około 20 osób z Indonezji. To - jak mówią przedstawiciele firmy - na razie testowy projekt.

Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej

Ale wielu pracodawców nie ukrywa, że szuka pracowników również wśród obywatelki krajów Dalekiego Wschodu. W Polsce pojawia się coraz więcej Filipińczyków, Koreańczyków czy Hindusów.

Ponadto wiele firm stara się wyszkolić swoich pracowników już na etapie szkoły zawodowej. Stąd współpraca z placówkami dydaktycznymi.

– Dzięki współpracy ze szkołą mamy wpływ na program kształcenia. Z drugiej strony gwarantujemy zdobycie wiedzy i umiejętności – technologicznych i biznesowych, których często brakuje osobom wkraczającym na rynek pracy – mówi "Rzeczpospolitej" Olgierd Bałtaki, dyrektor personalny Samsung Electronics Manufacturing Poland.

To właśnie branża AGD ma bardzo duże problemy ze znalezieniem rąk do pracy. A - jak alarmuje - będzie jeszcze gorzej. Przedstawiciele sektora napisali nawet w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego.

- Nas niepokoi już nawet nie tyle sytuacja obecna, tylko to, co może dopiero nastąpić. Nie mówimy tylko o prostych stanowiskach przy taśmie produkcyjnej. Obawiamy się, że rynek najlepszych specjalistów może skutecznie wydrenować zniesienie limitu płacenia składek na ZUS, a to tylko jedno z wyzwań, z jakimi jako sektor musimy się zmagać - alarmuje Wojciech Konecki, dyrektor generalny APPLiA Polska, organizacji zrzeszającej producentów AGD.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

praca
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(142)
Ryłko
5 lata temu
Tylko Kaczyński chce podnieść płacę minimalną do 4000 tys zł. Tylko on dba o Polskich ludzi. Za PIS.
Obóz Lewiatan...
5 lata temu
Polacy żądają podwyżek bo zapomnieli odwiecznej prawdy że PRACA CZYNI WOLNYM
Ndjxj
5 lata temu
Balcerowicz na premiera on wie co zrobić z bezrobociem
Polo
5 lata temu
A gdzie te tlumy Polakow ktorzy wracaja z anglii irlandi i norwegii? Panie Kaczynscy i spolka - moze odpowiecie ?
Emi
5 lata temu
Więcej zapłaćcie!!!! Czy Wy wyżywilibyście rodzinę,za 2 -2,5 tyś,cwaniaki?
...
Następna strona