Shopee weszło do Polski. Czym różni się od Allegro i AliExpress?

Singapurska grupa technologiczna Sea Shopee rusza na podbój Europy, a jej pierwszym celem będzie Polska. Dotychczasowy lider rynku, czyli Allegro, może czuć się zagrożony. To samo tyczy się AliExpress. Czym tak naprawdę różnią się te platformy?

Podstawą działania Shopee jest udzielenie kupującemu gwarancji bezpiecznych zakupów. Ta "gwarancja Shopee" polega na tym, że firma przekazuje sprzedawcy pieniądze za przesłany towar dopiero po potwierdzeniu odbioru zamówienia przez kupującego. Jeśli klient nie otrzyma produktu, Shopee zwróci mu pieniądze.

Oferta platformy marketplace podzielona jest na 25 kategorii. Są to dom i ogród, akcesoria domowe, matka i dziecko, uroda, komputery, zwierzęta domowe, zdrowie, biżuteria i zegarki, gaming, kolekcje i sztuka, podróże i bagaż, torby męskie, książki, moda damska, telefony i akcesoria, sport i rekreacja, motoryzacja, AGD, moda męska, torebki damskie, buty damskie, fotografia, artykuły piśmiennicze i biurowe, buty męskie i artykuły spożywcze.

Po okresie promocyjnym Shopee zaoferuje kupującym podobne koszty przesyłki, jak obowiązują w Allegro. Tym samym za przesyłkę do paczkomatu zapłacimy 8,99 zł, a za kurierską 10,95 zł. Shopee oferuje tę drugą opcję nawet dużych paczek. W przypadku Allegro za 10,95 zł możemy wybrać przesyłkę miniKurier24 InPost, gdzie waga przesyłki wynosi do 10 kg.

Pod względem marketingowym Shopee miało w Polsce gorzej już na samym starcie. W świadomości użytkowników trafiło do przegródki z platformami e-commerce oferującymi tanie gadżety z Azji. Mimo iż hasła o konkurencji dla Allegro brzmią w kontekście handlu internetowego bardzo zgrabnie, Shopee zestawiane musi być z platformami takimi jak Wish czy AliExpress. 

Takie pozycjonowanie rynkowe może przyciągnąć konsumenta nastawionego na jak najniższą cenę, nawet okupioną kosztem długiego oczekiwania na przesyłkę czy niepewności co do jakości nabytego produktu. Jednocześnie podobne opinie odrzucają klientów stawiających na jakość. Ci wolą kupować w dobrze znanych sklepach i na platformach znanych polskiemu klientowi od kilkunastu lat. Przez to Shopee może mieć trudności z przyciągnięciem lokalnych sprzedawców.

Opinie o Shopee formułowane są zazwyczaj na podstawie setek podejrzanie tanich ofert od sprzedawców z Chin, niemających ugruntowanej historii i komentarzy klientów. Znacząco wpływa to na niechęć do podpisania umowy z platformą nawet tych detalistów, którzy narzekają na coraz wyższe prowizje nakładane na nich przez Allegro. Pół roku sprzedaży bez prowizji nie wydaje im się zachęcające, gdy mają w perspektywie konkurowanie o uwagę klientów z zalewem chińskich ofert.

Czy Shopee jest teraz w stanie zagrozić Allegro? Wydaje się, że na tę chwilę może najwyżej rzucić wyzwanie AliExpress. Oferta chińskich gadżetów, które docierają do Polski po dwóch tygodniach nie zagrozi w tej chwili polskiemu potentatowi e-commerce. Samo Shopee pozyskuje powoli polskich sprzedawców i w dłuższej perspektywie może okazać się zagrożeniem zarówno dla Allegro jak również AliExpress.

Czytaj też: Amazon Prime w Polsce to cios w Allegro. Akcje spółki spadają kolejny dzień

Shopee to należącą do Sea Ltd platforma e-commerce, która w bieżącym roku stała się drugą najczęściej pobieraną aplikacją zakupową na smartfony. Do tej pory zdążyła podbić rynek handlu elektronicznego w Azji Południowo-Wschodniej. Teraz przyszedł czas na Europę.

Jak donoszą wiadomoscihandlowe, serwis planuje zaoferowanie darmowej dostawy bez minimalnej wartości zamówienia. Shopee podpisało już umowy z DPD i Inpostem i wykupiło polską domenę.

W przypadku sprzedawców Shopee rezygnuje z pobierania prowizji i opłaty abonamentowej przez pół roku i umożliwia dostęp do "wszystkich funkcji zarządzania sprzedażą i narzędzi analitycznych".