Słowacy zmieniają zasady na granicach. Grożą kwarantanną i karami
Rząd Słowacji nałożył na wszystkich turystów wjeżdżających do tego kraju nakaz rejestracji podróży. Jej brak oznacza 14 dni kwarantanny i 1,6 tys euro kary. Zasady dotyczące tranzytu są mniej restrykcyjne.
Nowe zasady obowiązują od 8 czerwca 2021 r. Jak zdecydowało tamtejsze ministerstwo zdrowia, każdy wjeżdżający do kraju ma obowiązek rejestrowania się na dedykowanej, słowackiej stronie internetowej korona.gov.sk.
W specjalnym formularzu trzeba podać szczegółowe informacje. Oprócz nazwiska i imienia musi się tam znaleźć numer telefonu, adres poczty mail, zamieszkania, rodzaj szczepionki, którą zostaliśmy zaszczepieni, bądź informacje o aktualnym wynik testu PCR lub statusie ozdrowieńca - informuje "Rzeczpospolita".
Opalanie a szczepienia na COVID-19
Osoby, które nie dostosują się do takiego wymogu i przekroczą granicę, trafiają na 14 dni kwarantanny. Identycznie dzieje się z wszystkimi, którzy nie były zaszczepione, nie są ozdrowieńcami i nie mają aktualnego testu na obecność koronawirusa.
Na kwarantannę zostaniemy odesłani do hoteli kwarantannowych. Może być ona krótsza niż 14 dni, ale do tego potrzebny jest negatywny wynik test na Covid-19. Turysta, który nie dopełni obowiązku, zapłaci tez mandat w wysokości do 1659 euro.
Inaczej jest, jeśli tylko przejeżdżamy przez Słowację. Obywatele Unii - w tym oczywiście Polacy – korzystają z ułatwień przejeżdżając tranzytem przez Słowację. Jeśli nie będziemy na terenie Słowacji dłużej niż 8 godzin, to nie trzeba mieć negatywnego testu na Covid-19 ani wypełnianie jakiegokolwiek formularza.
Trzeba się jednak liczyć ze szczegółowymi kontrolami dokumentów uprawniających do wjazdu do kraju docelowego.
– Problem polega na tym, że wyjeżdżając z kraju, nie wiemy, jaka rzeczywistość nas spotka w drodze powrotnej – mówi „Rzeczpospolitej" Jakub Garbacz, kierowca należący do stowarzyszenia miłośników turystyki Słowacji.