Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Sprzątanie w abonamencie. "Era sprzątaczek na telefon się kończy"

61
Podziel się:

Polacy tak polubili zlecanie sprzątania, że aż trudno obecnie znaleźć na rynku wolnych fachowców. Dlatego coraz popularniejsze jest sprzątanie w abonamencie. Dla domownika to gwarancja wysprzątanego mieszkania, dla firmy - gwarancja zarobków. Cieszy się zresztą jeszcze ktoś - fiskus.

O fachowców trudno, więc sprzątanie na abonament ma przyszłość - przekonuje branża
O fachowców trudno, więc sprzątanie na abonament ma przyszłość - przekonuje branża (East News)

- Szczerze? Sama jestem zaskoczona, jak wielu jest chętnych - słyszymy od właścicielki firmy Tanie-sprzątanie ze Szczecina. Usługę sprzątania na abonament wprowadziła niedawno, a już ma 10 klientów. Jak mówi, telefonów od kolejnych właścicieli mieszkań i domów jest bardzo dużo. Usługa jest prosta. Płaci się z góry określoną stawkę, a fachowiec przychodzi cztery razy w miesiącu i o określonej porze doprowadza cztery kąty do czystości.

Sprzątnie na abonament jest znane w Polsce od lat, ale dotychczas głównymi odbiorcami były firmy. Teraz abonamentowe sprzątanie podbija również osiedla mieszkaniowe. Zwłaszcza te zamknięte. - U mnie korzysta z tego chyba połowa osiedla. To dla mieszkańców po prostu wygodne. Płacą konkretną stawkę, sprzątaczki przychodzą raz w tygodniu i lokum zawsze jest czyste - opowiada nam pani Marta ze Szczecina, która zdecydowała się na abonament.

Ile się za to płaci? Firma Tanie-sprzątanie proponuje 299 zł za wysprzątanie mieszkania do 40 metrów kwadratowych cztery razy w miesiącu. Ale im większe mieszkanie, tym więcej trzeba zapłacić. Za trzypokojowe mieszkanie o powierzchni 100-150 metrów kwadratowych firma już sobie życzy 499 zł. Najdroższe są mieszkania i domy o powierzchni powyżej 250 metrów kw. Abonament kosztuje wtedy już "od 779 zł".

Zobacz także: Obejrzyj: Rekordowe wyniki PZU

Warszawska firma Czysty Dom oferuje z kolei pięciogodzinne sprzątanie mieszkania cztery razy w tygodniu za 350 zł. Za abonamentowe wysprzątanie domów trzeba zapłacić przynajmniej 400 zł.

W Poznaniu za doprowadzenie do czystości 40-metrowego mieszkania cztery razy w miesiącu w abonamencie firma Social Service żąda 300 zł. Ale już dom czy mieszkanie o powierzchni 150 metrów i więcej to koszt 540 zł.

"Tanio nie jest, ale jest faktura"

Rozmawiamy z właścicielem jednej z dużych firm z Warszawy, zajmujących się sprzątaniem. Przyznaje, że stawki abonamentowe niskie nie są. - Ale jak się bierze usługę na abonament, to się bierze też fakturę. A jak jest legalnie, to jest niestety drożej. Ponoć panie ze Wschodu sprzątają w Warszawie nawet za 20 zł za godzinę. U nas jest legalnie, więc musi być mniej więcej dwa razy tyle - słyszymy.

Pani Marta ze Szczecina przyznaje, że to nie miłość do fiskusa przesądziła. - Prawda jest taka, że znaleźć dobrą sprzątaczkę coraz trudniej. A kto ma czas na wydzwanianie co tydzień i próbowanie dostosowania grafiku do sprzątaczki? Lepiej zdecydować się na abonament. No i jest też większa pewność. Jak ktoś ma u nas stałe zlecenie i umowę, to można takiej osobie zaufać. A nawet dać jej klucze. Z przypadkową osobą, która przychodzi do nas pierwszy czy drugi raz, to już ryzyko - słyszymy.

"Musi być na 150 proc."

O sprzątaniu na abonament rozmawiamy z firmą Sprzątanie-Bialystok.pl. Słyszymy, że usługa może mieć w Polsce przyszłość, ale jest problem. - To nie jest tak, że tylko ludzie prywatni mają trudności ze znalezieniem odpowiednich osób do sprzątania. Nam jako pracodawcom też nie jest łatwo, zwłaszcza że to muszą być osoby pewne na 150 proc. pod względem jakości pracy - słyszymy.

- Rynek sprzątaniowy się profesjonalizuje, więc i klienci, i firmy chcą mieć pewność. Stąd popularność abonamentów. Owszem, o fachowców trudno, ale oni zdecydowanie wolą mieć stałe prace niż żyć od zlecenia do zlecenia. Dlatego na abonamentach każdy korzysta. No i częściej się w tym systemie odprowadza podatki - uśmiecha się właścicielka firmy oferującej sprzątanie z Wielkopolski.

- Era sprzątaczek na telefon się kończy i chyba nikt nie powinien z tego powodu narzekać - dodaje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Finanse
KOMENTARZE
(61)
Karolina
2 lata temu
Do sprzątania polecam usługi firmy SETI. Sama nie mam czasu zająć się domem, a rzetelna firma sprzątająca jest doskonałym rozwiązaniem. Polecam ich usługi.
Beata
4 lata temu
Polecam serdecznie firmę Błysk z Legionowa koło Warszawy. My korzystamy z ich usług i są rewelacyjni!!
czy to nie
5 lata temu
taktyka zyda ...wykorzystywanie niewolników jak chcą ...nie długo na kromkę chleba będziemy pracować
moni
5 lata temu
Ukrainki sprzataja za 20zl a ja muszę za 10zl!!. to jest sprawiedliwosc.
Babcia Polka
5 lata temu
Sprawa związana ze sprzątaniem nie jest taka jak puszą tu panie które zamawiają posprzątanie w mieszkaniu swoim na tzw. abonament czy też firmy ,zatrudniające firmę sprzątająca . W Szczecinie i nie tylko ,firmy które zatrudniają sprzątaczki ,to w 99% zawierają umowę z Z.P.CH. bo od takiej firmy sprzątającej mają olbrzymie profity ,a mianowicie : podatek _ ulga w wysokości 35% odpisu id dochodu brutto rocznie ,a to jest nie byle jaka dumą ,gdyż sięga kilku lub kilkunastu milionów zł. rocznie. Osoby niepełnosprawne z grupą znaczna i umiarkowana są tylko brane do pracy sprzątaczki w zakładach pracy chronionej ,taki zakład ma czysty zysk ,gdyż PFRON pokrywa w 150% pensje dla tych rencistów. Zysk jest po stronie ZPCH i firmy która je zatrudnia ,ale chora osoba bo wiadomo że rencista ,a zwłaszcza ze znacznym stopniem jest bardzo chora osoba ,nie dostaje nic ,optyczne gołej najniższej krajowej ,chociażby i pracowała kilka lat . Renciści są zmuszeni tak pracować ,gdyż państwo polskie o nich absolutnie nie pamięta i nie dba ,bo po co ?! Niech dalej pomimo swojej choroby pracują ,prędzej poumierają i ich składki w większości to z trzech do czterech dekad przejdą do żyd ,a wiemy że jest to największy zlodziej w Polsce. Nie rządzący że wszystkich partii w Polsce ,nic nigdy nie pomogli rencistom ,cały czas są ci zchorowani ludzie gnębieni. Wiem co piszę ,gdyż jestem jedną z nich ,jestem na rencie ze znacznym stopniem niepełnosprawności ,i już nie mam siły . Postanowiłam że po ośmiu latach pracy w ZPCH,zwolnienie się ,gdyż jeszcze trochę to będzie po mnie. Powinno się zlikwidować te niby zakłady pracy chronionej sprzątanie ,bo zdrowy człowiek jest zmęczony po 7_8 godzin. dziennie takiej pracy. Ale moja Ojczyzna to Kraj ,w którym rządzą i rządzili złodzieje i mordercy !!
...
Następna strona