Stopy procentowe NBP. Podwyżki rat kredytów nie teraz, ale za trzy lata
Stopy procentowe pozostały na dotychczasowym poziomie. Rada Polityki Pieniężnej wkroczyła w drugą pięćdziesiątkę comiesięcznych spotkań, na których nie podejmuje decyzji o zmianie. Odetchnąć mogą ci, którzy spłacają kredyty. Raty zostaną bez zmian. I to jeszcze może trwać nawet trzy lata.
Stopy procentowe pozostaną bez zmian. Po dwudniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej postanowiła to samo, co postanawia już od 51 miesięcy. Na conajmniej miesiąc spłacający kredyty mogą odetchnąć - raty pozostaną bez zmian.
- Wczorajsze wstępne dane inflacyjne za maj, które pokazały niższy od oczekiwań wzrost cen w Polsce zdejmują z Rady jakąkolwiek presję na korygowanie swojego stanowiska - twierdzi Marcin Kiepas, analityk Tickmill.
Stopy są zależne od inflacji, a ta choć przyśpieszyła, to wciąż jest w celu inflacyjnym banku centralnego, czyli widełkach 1,5-3,5 proc. Gdyby ceny, nie daj Boże, przyśpieszyły, to rada nie zawaha się użyć swojej przeciwinflacyjnej broni i stopy podniesie.
Czytaj też: Inflacja coraz wyżej. Ceny napędzane prądem
Zobacz też: Prezes mBanku szczerze o "frankowiczach"
Najnowsze analizy resortu finansów wskazują, że ten moment nadejdzie, ale nie tak zaraz. Średnioroczna inflacja konsumencka wyniesie 1,8 proc. w tym roku, a następnie przyspieszy do 2,5 proc. w latach 2020-2022 - prognozuje ministerstwo. Stopa procentowa NBP ma według tych szacunków wzrosnąć dopiero w 2022 r. Wtedy pójdzie w górę o 0,6 pkt. proc.
Spłacający kredyty powinni już zacząć się przygotowywać na cięższe czasy, a ci, którzy kredyty biorą teraz, wziąć pod uwagę, że za trzy lata rata będzie wyższa niż obecnie. Przy kredycie na 200 tys. zł, 0,6 pkt. proc. różnicy będzie oznaczać ratę wyższą o około 100 zł miesięcznie.
- Z wnioskami lepiej się wstrzymać do kolejnego miesiąca, kiedy będzie gotowa nowa projekcja makroekonomiczna. Zaognienie wojen handlowych i słabe odczyty wskaźników gospodarczych z Chin, USA i strefy euro nakazują ostrożność w kształtowaniu polityki pieniężnej - twierdzi Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers.
Podczas majowego posiedzenia część członków rady nie wykluczała rozważenie podwyżki w kolejnych kwartałach, jeśli "działania fiskalne, potencjalny wzrost dynamiki płac, lub ewentualny wzrost cen energii przyczyniłyby się do wyraźnego wzrostu inflacji" - tak wynika z zapisków (tzw. minutes) z tego spotkania, opublikowanych przez Narodowy Bank Polski 30 maja.
Na posiedzeniu rady zwracano jednak uwagę, że "częściowo do wzrostu inflacji przyczynił się wzrost cen paliw i żywności, wynikający w znacznym stopniu z wyższych cen ropy naftowej na rynkach światowych oraz skutków zmniejszenia podaży wieprzowiny w Chinach, a także negatywnego oddziaływania zeszłorocznej suszyna ceny niektórych warzyw, a więc czynników pozostających poza kontrolą polityki pieniężnej". A to czynniki, na które polityka stóp NBP nie ma większego wpływu.
Decyzja RPP utrzyma główną stopę referencyjną na poziomie 1,5 proc. Od niej zależy pośrednio stawka WIBOR, która wpływa na oprocentowanie kredytów w bankach. Oprócz stopy referencyjnej nic nie zmieniło się też w przypadku stopy lombardowej (2,5 proc.), stopy depozytowej (0,5 proc.) i stopy redyskonta weksli (1,75 proc.).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl