Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Strażacy ochotnicy mogą być zagrożeniem dla samych siebie. Niepokojący raport NIK

6
Podziel się:

Choć w sezonie burzowym zajęć dla strażaków nie brakuje, to tylko jedna trzecia jednostek OSP może brać udział w akcjach ratunkowych. Ochotnicy mają chęci, ale bardzo często brakuje im szkoleń, sprzętu i doświadczenia.

NIK: ochotnicy bywają niebezpieczeństwem dla sienie samych i zwiększają niepowodzenie akcji
NIK: ochotnicy bywają niebezpieczeństwem dla sienie samych i zwiększają niepowodzenie akcji (WP.PL, Łukasz Szełemej)

Tylko trzydzieści proc. jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej jest gotowych do akcji ratunkowych. Strażakom ochotnikom brakuje uprawnień, badań lekarskich i ubezpieczeń, o brakach w sprzęcie nie wspominając. Te smutne wnioski płyną z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponoszą gminy, które często nie mają rozeznania co do tego, jakie są potrzeby ochotników działających na ich terenie. Na przykład gmina Gołańcz, która zasponsorowała zakup samochodów ratowniczo-gaśniczych, chociaż w załodze nie było żadnych ratowników. Skoro samochód został zakupiony, to zorganizowano odpowiedni zespół, ale ratownicy otrzymali uprawnienia dopiero dwa lata po sfinalizowaniu transakcji.

Choć ochotnicy w akcjach ratunkowych brali udział sporadycznie, to z powodu braku odpowiedniego sprzętu i niewystarczającego przeszkolenia często stwarzali zagrożenie dla siebie samych. Ochotnicy, zamiast uczestniczyć w akcjach, nierzadko wolą grać w orkiestrze dętej lub brać udział w zawodach sportowych.

Zobacz także: Obejrzyj: 11pytań do naczelnika jednostki OSP

Sytuacja ratowników w ramach OSP jest różna – wiele zależy od tego, czy jednostka należy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. To tam płynie najwięcej pieniędzy, które można wydać np. na sprzęt i szkolenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(6)
Sab
5 lata temu
Niestety NIK to następna grupa chorych, to że nie są tak wyszkoleni jak zawodowi to prawda, ale to oni pierwsi są gdy są pożary, czy jak jest wypadek tak samo pomagają jak i zawodowe , czy w tym kraju już nie ma normalnych ludzi na stolkach, rząd cpuny, pijaki ludzie psychole, dyktatorzy , najlepiej wszystko zlikwidować i dać antkowi aby on stworzył grupę strażaków bo wojsko przedszkolne mamy
Jorg57
5 lata temu
Czyli OSP (ludzi, którzy narażają się dla dobra innych) zlikwidować, a na ich miejsce powołać specjalne lotne grupy kapelanów z kropidłami gaśniczymi - wyjdzie taniej (tylko co łaska).
kkkkkkkkkkkkk...
5 lata temu
to wszystko g.prawda....czysta propaganda. W Polsce podnosi się wymagania ponad miarę, a potem płacze że brak wyszkolonej kadry. Dotyczy to lekarzy, prawników, nauczycieli,pielęgniarek , policjantów ...i strażaków. obniżcie nierealne wymagania i będzie git !!! te wymagania to jakaś chora sprawa i ciągle rosną i nikt nie wie po co? kto na tym zarabia????? bo tu chodzi o kasę
kkkkkkkkkkkkk...
5 lata temu
to wszystko g.prawda....czysta propaganda. W Polsce podnosi się wymagania ponad miarę, a potem płacze że brak wyszkolonej kadry. Dotyczy to lekarzy, prawników, nauczycieli,pielęgniarek , policjantów ...i strażaków. obniżcie nierealne wymagania i będzie git !!! te wymagania to jakaś chora sprawa i ciągle rosną i nikt nie wie po co? kto na tym zarabia????? bo tu chodzi o kasę
Miro
5 lata temu
Po prostu - jednostek ochotniczych straży pożarnych jest zbyt dużo i nie wszystkie się nadają do tych działań. Nie ma dziś potrzeby żeby w każdej wiosce była straż, ponieważ pojazdy potrafią dziś szybko przemieszczać się pomiędzy miejscowościami. Powinno być tak, że ochotnicze straże są w wybranych miejscowościach, a ich ilość powinna zależeć od wielkości terytorium danej gminy. Wtedy sprzęt mógłby być lepszy, a ludzie lepiej wyszkoleni. Atak, niestety wiele straży istnieje żeby istnieć i do zdarzeń wyjeżdżają kilka razy w roku choćby ze względu na stan wyposażenia i wyszkolenia.