- Jeszcze w lipcu 2019 r. certyfikat PSF (jeden z funduszy Saturna) warte były ponad 163 zł, teraz jest to 99 zł. Jesteśmy uwięzieni w tym funduszu. Sprzedaż oznacza olbrzymią stratę. Od 2014 r. nie było żadnych problemów, regularnie wypłacane były renty kapitałowe. Po przejęciu przez Ipopemę nagle pieniądze jakby wyparowały. Pytanie teraz, czy naprawdę, czy wirtualnie - mówi nam jeden z inwestorów, który pragnie zachować anonimowość.
Między listopadem 2019 r. a majem 2020 r. Ipopema TFI przejęła po Saturn TFI, zarządzanie 6 z 39 funduszy inwestycyjnych Saturna. Nowy zarządzający mocno obniżył wycenę tych funduszy. Tym samym ludzie, którzy zainwestowali w TFI Saturn, nagle dowiedzieli się, że wycena ich funduszy w skrajnych przypadkach jest nawet o 70 proc. niższa
Jak zapewnia prawnik Bartłomiej Stępień, który reprezentuje inwestorów, obniżka była drastyczna. - Wartość różnicy między poprzednią wyceną a tą obecną, zredukowaną przez Ipopema TFI, oznacza ok. 70 mln zł mniej w funduszu PSF (ok. 40 proc.), dla funduszu PSF 2 ok. 15 mln zł mniej (ok. 38 proc.), a w przypadku PSF Lease spadek o 67 proc. oznacza mniejszą wycenę aż o 54 mln zł. - wylicza Stępień. Łącznie ok. 140 mln zł różnicy.
Dlatego wciąż pozostaje dla inwestorów niejasne, jaka jest prawidłowa wartość ich jednostek uczestnictwa.
Bezpieczniki dla inwestora
- Przecież BNP Paribas, na którym ciążył obowiązek nadzorczy, zaakceptował obie, tak skrajnie odmienne wyceny zarówno Saturna, jak i Ipopemy - mówi Stępień.
W sprawie poszkodowanych może być nawet kilka tysięcy osób. Ich oszczędności są niejako "zaaresztowane" przez tak niskie wyceny.
- Pytanie, jak ma czuć się przeciętny inwestor, który włożył tam swoje pieniądze. To wszystko mimo tylu "bezpieczników", jak nadzór banku i KNF - mówi prawnik.
W całej sprawie najciekawsze wydaje się pytanie o to, jak to możliwe, że bank (depozytariusz) zatwierdził tak skrajne wyceny.
- To właśnie największy problem polskiego rynku, że depozytariusze najczęściej akceptują te wyceny i nie za głęboko wchodzą w temat. Jak wszystko idzie dobrze, to przymykają oko i tu jest najpewniej podobnie - ocenia Grzegorz Raupuk, wiceprezes Analizy online S.A.
Konieczna korekta
BNP Paribas w przesłanym oświadczeniu poinformował nas, że wszedł w rolę depozytariusza funduszy PSF, PSF2 oraz PSF Lease wraz z przejęciem Raiffeisen Bank Polska w listopadzie 2018 r.
Przez niespójności stwierdzone w wyjaśnieniach dotyczących wyceny aktywów funduszy, jak i w przekazanej przez Saturn TFI dokumentacji, bank wstrzymał w 2019 r. potwierdzanie wycen do czasu wyjaśnienia rozbieżności przez TFI. Gdy w sierpniu 2019 r. KNF odebrał licencję Saturn TFI, bank stał się reprezentantem funduszu i przekazał zarządzanie Ipopema TFI.
"Po przekazaniu przez Ipopema TFI zweryfikowanych danych dotyczących sytuacji funduszy PSF, w tym informacji, których bank nie otrzymał wcześniej od Saturn TFI, uznano, że wcześniejsze wyceny aktywów funduszy wymagały korekty".
Bank dowodzi również, że "znalazło to potwierdzenie w decyzji KNF o odebraniu Saturn TFI licencji i nałożeniu na towarzystwo 5 mln zł kary" - czytamy w oświadczeniu.
Wpływ Covid-19?
O różnice w wycenie pytamy też w TFI Ipopema, które potwierdza informacje banku. Jak przekonuje TFI, po wycenie okazało się, że wartości są dużo niższe od wycen Saturna.
Np. w TFI PSF i PSF 2 środki uczestników były inwestowane w obligacje spółek zajmujących się pożyczkami. Zabezpieczeniem pożyczek udzielanym przedsiębiorcom są nieruchomości. Po analizie Ipopemy okazało się, że ich wartość spadła.
Z kolei PSF Lease inwestował w papiery wartościowe spółek zajmujących się wynajmem samochodów. W tym przypadku niższa wycena aktywów związana jest z pandemię Covid 19. W ocenie Ipopemy i zewnętrznego podmiotu wyceniającego sytuacja epidemiologiczna może negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie tych firm.
Ipopema TFI zapewnia również w oświadczeniu, że proces restrukturyzacji funduszy przyniesie korzyści inwestorom w dłuższej perspektywie.
KNF działa?
Obecne niższe wyceny próbuje pomóc zrozumieć również ekspert finansowy Grzegorz Raupuk.
- Jeśli TFI traci licencję na zarządzanie funduszami, to można zakładać, że popełniało bardzo poważne błędy w zarządzaniu. Z pewnością w funduszach, które przejęła w zarządzanie Ipopema, doszło do problemów z płynnością i prawidłową wyceną składników aktywów - mówi Raupuk.
O problemy inwestorów Saturn TFI zapytaliśmy też w KNF. Komisja zna sprawę i podejmuje w niej "stosowne czynności nadzorcze". Niestety szczegółów nie poznamy, bo zabraniają tego przepisy o tajemnicy zawodowej UKNF.
W KNF pytaliśmy też, co mogą w sprawie zrobić zawiedzeni nadzorem banku inwestorzy? KNF przypomina, że zgodnie z prawem za szkody spowodowane niewykonaniem lub nienależytym wykonywaniem obowiązków uczestnicy funduszu mogą dochodzić roszczeń od depozytariusza, czyli banku właśnie.
Tak chcą zrobić inwestorzy innego funduszu Saturn TFI - Retail Parks Fund, o czym pisał "Puls Biznesu". Ich zdaniem to PNB Paribas pełniący funkcję depozytariusza funduszu nie dopełnił swoich obowiązków i dlatego mogą stracić łącznie ponad 200 mln zł.