Ponad 150 ton produktów mięsnych wykryto w Tomaszowie Lubelskim w chłodni, której właściciel nie miał zezwoleń na handel mięsem. Niektóre partie były przeterminowane i nie miały oznaczeń producenta - poinformowała dziś policja.
O nielegalnym mięsie powiadomił policję powiatowy lekarz weterynarii w Tomaszowie Lubelskim. _ Zostało znalezione podczas rutynowej kontroli przeprowadzonej w chłodni, której właściciel trudnił się handlem mięsem, ale w 2009 r. wyrejestrował tę działalność _ - poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Ze wstępnej oceny służb weterynaryjnych wynika, że niektóre partie mięsa były przeterminowane, nie miały też oznaczeń producenta i kraju pochodzenia. Próbki mięsa pobrano do badań laboratoryjnych, które wykażą, czy jego spożycie mogło być niebezpieczne dla zdrowia.
Policja zabezpieczyła mięso i dokumentację firmy. _ - Będziemy ustalali pochodzenie mięsa, a także dokąd było sprzedawane _ - dodał Wójtowicz.
Właścicielowi chłodni, 48-letniemu mieszkańcowi Tomaszowa Lubelskiego, nie postawiono dotychczas żadnych zarzutów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zarzut oszustwa dla właściciela ubojni za... Znalezione mięso, które znajdowało się w chłodni należącej do tego zakładu, nie miało oznaczeń i dokumentów weterynaryjnych. | |
Tam szaleje wścieklizna. Chorują głównie lisy _ - Wściekliznę stwierdzono u 57 lisów, pięciu psów, czterech kotów, dwóch saren i dwóch kun oraz u borsuka - _ powiedział Ciołek. | |
Naraża to polskie firmy na ogromne straty Minister rolnictwa zapewnia, że polska żywność jest bezpieczna. Stanisław Kalemba mówił, że Polska okazuje się być pozytywnie wyróżniającym się państwem. |