Atlantycki huragan Igor sieje zniszczenie na Bermudach. Mieszkańcy wysp informują o silnym wietrze, deszczach, zalanych drogach i domach. Brak doniesień o ofiarach.
Jeszcze kilka dni temu duże fale przełamujące zapory i zalewające drogi były przede wszystkim atrakcją. Teraz mieszkańcy mówią już o stratach. Wielu zabezpieczyło swoje domy, ale kilkanaście tysięcy ludzi jest bez prądu. Wiatr o prędkości 120 kilometrów na godzinę zerwał bowiem linie energetyczne, poprzewracanych jest też wiele drzew.
Huragan osłabł i zaliczono go do kategorii pierwszej w pięciostopniowej skali. Zdaniem ekspertów był to jednak jeden z najsilniejszych huraganów w historii archipelagu.
Dziś Igor ma opuścić Bermudy; przesunie się prawdopodobnie nad północne rejony Atlantyku omijając wschodnie wybrzeże USA.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.