Przewodniczący Parlamentu Europejskiego uważa, że Europa nie powinna się spieszyć z deklaracjami dotyczącymi poziomu redukcji emisji dwutlenku węgla.Jerzy Buzekpowiedział przed szczytem w Brukseli, że najpierw powinny się wypowiedzieć uprzemysłowione potęgi świata.
Bogate kraje Unii zaproponowały, by do 2020 roku Wspólnota ograniczyła emisję CO2 nie o 20, jak planowano, a o 30 procent. Na to jednak nie zgadza się Polska. Ten pomysł krytykuje takżeJerzy Buzek:
Początek szczytu zakłócili aktywiści z Greenpeace'u, którzy podszyli się pod jedną z delegacji i podjechali oznakowanym samochodem pod główne wejście dla przywódców państw i rządów. Kilka osób w garniturach rozwiesiło transparenty _ Unio, ocal Kopenhagę _.