Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niemcy mają plan ożywienia Europy. Pokazali go

0
Podziel się:

Programy oszczędnościowe oraz fundusze ratunkowe nie wystarczą, by utrzymać strefę euro. Berlin dyktuje zmiany.

Niemcy mają plan ożywienia Europy. Pokazali go
(ec.europa.eu)

Rząd Niemiec opracował propozycję inicjatyw, służących stymulowaniu wzrostu gospodarczego w UE poprzez m.in. reformy strukturalne oraz poprawę efektywności wydatkowania środków unijnych - donoszą niemieckie media. Niemcy proponują też unię bankową.

Komisja Europejska już jutro ma przedstawić szczegóły projektu unii bankowej, która ma pomóc w opanowaniu kryzysu zadłużenia w Europie. Między innymi o tej sprawie rozmawiali wczoraj w Berlinie kanclerz Niemiec Angela Merkel i przewodniczący Komisji Jose Barroso.

Po tym jak Niemcom udało się przeforsować pakt fiskalny, pojawiają się kolejne propozycje mające integrować politykę fiskalną w Europie. Jedną z nich jest właśnie unia bankowa czyli skoordynowany nadzór na europejskimi bankami, który w razie potrzeby przychodziłby z pomocą instytucjom finansowym zagrożonym bankructwem. Miałoby to zmniejszyć wzajemną zależność pomiędzy sektorami bankowymi, a finansami poszczególnych państw. Projekt unii bankowej, za którym opowiada się Jose Barroso, prawdopodobnie zostanie przyjęty na zaplanowanym na koniec czerwca szczycie Unii w Brukseli.

Komentując sprawę unii bankowej, niemieckie media donoszą, że rząd w Berlinie pracuje też nad szerokim programem na rzecz wzrostu gospodarczego w Europie. Oznacza to, że Angela Merkel ugięła się się pod presją europejskich liderów domagających się silniejszych impulsów dla europejskiej koniunktury. Według doniesień mediów, program został zaakceptowany przez kluczowe resorty rządu w Berlinie. Jest on odpowiedzią na żądania niemieckiej opozycji, aby uzupełnić unijny pakt fiskalny, wzmacniający dyscyplinę budżetową w strefie euro o działania pobudzające wzrost gospodarczy. Od spełnienia tego postulatu opozycyjni socjaldemokraci i Zieloni uzależnili swoją zgodę na ratyfikację paktu fiskalnego UE przez Niemcy.

Także część państw strefy euro, w tym Francja, opowiada się za stymulowaniem gospodarek zmagających się z kryzysem zadłużenia krajów. W UE nie ma jednak zgody co do metod pobudzania wzrostu.

W niemieckim dokumencie, zatytułowanym _ Więcej wzrostu dla Europu: Zatrudnienie - Inwestycje - Innowacje _, znalazły się przede wszystkim propozycje działań, które nie pociągają za sobą wielkich kosztów dla budżetów narodowych.

Jak informuje agencja dpa, rząd w Berlinie poparł propozycję Komisji Europejskiej, by 7,3 mln euro z funduszy strukturalnych UE przeznaczyć na walkę z bezrobociem wśród młodzieży w krajach dotkniętych kryzysem. Ocenia też, że niezbędne są reformy rynku pracy w tych państwach, jak np. podwyższenie wieku emerytalnego i uelastycznienie prawa pracy.

Zaproponowano też podwyższenie kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego o 10 mld euro a także tzw. obligacje infrastrukturalne, dzięki którym pozyskiwano by prywatny kapitał na sfinansowanie strategicznych inwestycji. Zdaniem niemieckiego rządu należałoby zliberalizować koleje w państwach członkowskich, a na rozbudowę infrastruktury należy pozyskać więcej prywatnego kapitału. Berlin proponuje również lepsze zintegrowanie sieci energetycznych.

Rząd kanclerz Angeli Merkel chce również dalszego wzmocnienia koordynacji polityk gospodarczych i finansowych państw strefy euro. Za taką ścisłą koordynacją opowiedział się minister finansów Wolfgang Schaeuble w wywiadzie dla dziennika _ Handelsblatt _. _ Zanim zaczniemy rozmawiać o wspólnym zarządzaniu długami, potrzebujemy prawdziwej unii fiskalnej _ - ocenił. Zdaniem ministra z czasem może również powstać unia bankowa, którą proponuje Komisja Europejska.

Jak ocenia w internetowym wydaniu tygodnik _ Der Spiegel _, przygotowany przez Berlin dokument pokazuje, że rząd federalny nabrał przekonania, iż _ programy oszczędnościowe oraz fundusze ratunkowe nie wystarczą, by utrzymać strefę euro _. _ Przez dwa lata Niemcy mogły zachowywać się tak, jakby tylko w marginalnym stopniu dotyczył ich kryzys euro. Gospodarka rozkwitała, a liczba bezrobotnych topniała. Jednak kryzys euro stale się pogłębia _ - pisze _ Spiegel _.

Dodaje, że kryzys w państwach strefy euro zagraża już także niemieckiemu wzrostowi gospodarczemu, czego dowodem były poniedziałkowe spadki na giełdzie we Frankfurcie nad Menem; indeks DAX spadł po raz pierwszy od początku tego roku poniżej 6000 punktów.

_ Złudzeniem była wiara, że RFN mogła stale przeżywać rekordy koniunktury, w czasie gdy na lewo i prawo partnerzy w strefie euro uginali się pod ciężarem kryzysu. Spadek DAX niszczy tę iluzję _ - skomentował dziennik _ Sueddeutsche Zeitung _.

Czytaj więcej w Money.pl
Każdy zapłaci 10 tys. zł za wyjście Grecji ze strefy euro Największe koszty poniosą sami Grecy oraz podatnicy krajów Eurolandu. PKB Polski skurczy się o 1,8 mld złotych.
Policzyli, jakie jest prawdopodobieństwo upadku Grecji Agencja ratingowa ujawnia, jakie będą konsekwencje wyjścia kraju ze strefy euro.
Dolar, euro, frank. Wszystko pójdzie mocno w górę Zobacz prognozę walutową Money.pl na najbliższe półrocze.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)