Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS oskarża: "Platforma w ordynarny sposób oszukała Polaków"

0
Podziel się:

Opozycja wytyka wyborczą obietnicę pozyskania 300 mld zł z nowego budżetu UE.

PiS oskarża: "Platforma w ordynarny sposób oszukała Polaków"
(Jan BIELECKI/East News)

Opozycja wytyka wyborczą obietnicę pozyskania 300 mld zł z nowego budżetu UE. Pyta też, gdzie są te pieniądze. Platforma nie wycofuje się z deklaracji i tłumaczy, że negocjacje trwają.

Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk i senator tej partii Bogdan Pęk krytykowali w Sejmie obietnicę PO z kampanii wyborczej z 2011 roku. Przekonywała ona wtedy, że wynegocjuje ponad 300 mld zł w budżecie UE na lata 2014-2020. Politycy PiS przypominali m.in. wypowiedzi ówczesnego szefa Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka oraz komisarza ds. budżetu Janusza Lewandowskiego ze spotu wyborczego.

_ - Skończyła się polska prezydencja, nic nie dowiedzieliśmy się o tym, jak zaawansowane są działania PO na rzecz załatwienia tych wielkich pieniędzy; ba dzisiaj swoją funkcję zostawił także Jerzy Buzek, wybrany został jego następca i także nic nie wiemy o tym, jak zaawansował prace ws. tych 300 mld dla Polski w następnej perspektywie finansowej _ - mówił Kuźmiuk.

Jego zdaniem wygląda na to, że Polacy kolejny raz zostali oszukani i wprowadzeni w błąd przez PO. Jak mówił, można się spodziewać, że w najbliższym czasie premier Donald Tusk, a także Lewandowski i Buzek będą chcieli jak najszybciej zapomnieć, że kiedyś deklarowali _ załatwienie takich pieniędzy _.

Pęk żartował, że wraz z Kuźmiukiem postanowili założyć swoistą agencję ratingową, która będzie oceniała wiarygodność polityków. _ - Po wstępnym posiedzeniu ustaliliśmy, że wiarygodność europejska pana premiera Tuska to BBB, czyli rating śmieciowy _ - mówił senator PiS.

Już na serio przekonywał, że obietnica pozyskania 300 mld zł miała ogromny wpływ na wynik głosowania. Według niego _ to ordynarne oszustwo miało być może decydujący wpływ na wygraną wyborów _.

_ - Co jakiś czas powinno być zadawane panu premierowi takie pytanie: Gdzie te 300 mld zł? Czekamy aż pan premier nam pokaże, bo na razie słyszymy tylko tyle, że perspektywa budżetowa na lata 2014-2020 będzie obniżona o co najmniej 120 mld euro _ - mówił Pęk.

Według niego niewykluczone, że pieniądze z funduszy strukturalnych będą przesunięte na tworzenie miejsc pracy w krajach zagrożonych upadłością, a więc Hiszpanii, Grecji, Portugalii itd., a fundusze na politykę rolną zostaną zredukowane.

PiS to poziom ratingu WęgierWiceszef sejmowej komisji finansów Sławomir Neumann z PO, komentując te zarzuty ocenił, że Kuźmiuk i Pęk nie bardzo wiedzą, co mówią. _ - Koledzy są na poziomie ratingu Węgier, jeżeli mówią takie historie, to znaczy, że nie mają - tak jak Węgrzy - zrozumienia ani finansów, ani gospodarki, ani otaczającego ich świata _ - powiedział PAP i IAR polityk.

Przypomniał, że w sprawie nowego wieloletniego budżetu UE trwa debata i dziś - jego zdaniem - nie ma żadnego zagrożenia, by Polska nie uzyskała wspomnianych środków.

Przyznał, że Europa przeżywa trudne, kryzysowe czasy i w takich okolicznościach stara się ustalić budżet na kolejne lata. Neumann podkreślił, że do końca 2012 r. będą toczyły się negocjacje budżetowe, a kolejne kraje będą zaskakiwać innych swoimi propozycjami w tej sprawie.

_ - Tak było zawsze i tak naprawdę na ostatnim szczycie przyjmowane są ostateczne ustalenia i padają kwoty _ - podkreślił. Poseł oświadczył, że Platforma nie wycofuje się ze swoich obietnic. Według niego 300 mld zł, o których była mowa w kampanii, to realna, możliwa do uzyskania przez nasz kraj kwota w kolejnej perspektywie finansowej.

O obietnicach wyborczych czytaj w Money.pl
Obiecuj, unikaj konkretów, dowalaj przeciwnikom i uśmiechaj się O wyborczym elementarzu pisze Anna Frankowska.
Nie każdy przedwyborczy pomysł jest głupi, ale to i tak bez znaczenia Obniżanie podatków to zużyte hasło - pisze Bartosz Chochołowski.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)