Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Słowenia potrzebuje pomocy? "Nie ma żadnych przesłanek"

0
Podziel się:

Słowenia nie prosiła o pomoc finansową i nie mamy żadnych przesłanek, by sądzić, że o taką pomoc poprosi - powiedział dzisiaj szef KE Jose Barroso.

Słowenia potrzebuje pomocy? "Nie ma żadnych przesłanek"
(AP/Fotolink/East News)

Słowenia nie prosiła o pomoc finansową i nie mamy żadnych przesłanek, by sądzić, że o taką pomoc poprosi - powiedział dzisiaj szef KE Jose Barroso. Premier Słowenii Alenka Bratuszek zapewnia, że jej kraj chce rozwiązać samodzielnie swoje problemy.

W związku z kryzysem cypryjskim pojawiły się spekulacje, że kolejnym krajem, który zwróci się o pomoc finansową do instytucji europejskich, może być Słowenia. O tym, że tak się nie stanie, zapewniła przebywająca we wtorek z wizytą w Brukseli nowa premier tego kraju Alenka Bratuszek. Rozmawiała o tym z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso.

_ - Słowenia nie poprosiła o pomoc finansową i nie mamy żadnych przesłanek, żeby sądzić, że o taką pomoc poprosi. Słowenia nie oczekuje takiej pomocy. Chciałbym podkreślić, że premier Słowenii zapewniła mnie o swojej determinacji w przeprowadzeniu reform, które zwiększą potencjał rozwojowy słoweńskiej gospodarki i rozwiążą pewne problemy sektora bankowego. Czekamy na konkretne propozycje _ - powiedział na briefingu po spotkaniu Barroso.

Zaznaczył jednak, że nawet najlepsze reformy nie zmienią gospodarki w ciągu jednego dnia i potrzeba cierpliwości i determinacji w dążeniu do osiągnięcia celów. Wskazał też na potrzebę szybkiej konsolidacji finansów publicznych. Jego zdaniem sytuacji Słowenii nie można porównywać do sytuacji Cypru. _ Słowenia jest krajem, w którym wielkość systemu finansowego jest relatywnie mała w porównaniu do PKB tego kraju. Słoweński model finansowy rożni się też od cypryjskiego. (...)Po tym spotkaniu mam poczucie pewności, że Słowenia poradzi sobie z wyzwaniami _ - podsumował szef Komisji Europejskiej.

Bratuszek wskazała, że Słowenia stara się obniżyć deficyt budżetowy i podjęła wysiłki w kierunku reformy rynku pracy i sytemu emerytalnego. _ Zapewniłam przewodniczącego Barroso, że będziemy kontynuować tą ścieżkę reform, żeby gospodarka Słowenii była stabilna. (...) Naszym pierwszym celem jest stabilizacja sytemu bankowego. Będziemy kontynuować konsolidację finansów publicznych, ale ta konsolidacja nie obniży poziomu naszego wzrostu gospodarczego. Rozpoczniemy też prywatyzację i znajdziemy kapitał na nowe inwestycje _ - powiedziała.

Jej zdaniem w ciągu ostatnich dni odczuwalna była presja medialna wywierana na Słowenię. _ Chciałabym podkreślić, że nie jesteśmy rajem podatkowym. Jesteśmy krajem zorientowanym na eksport. (...) Stopa bezrobocia w Słowenii jest niższa, niż średnia unijna. Mój rząd zrobi wszystko, żebyśmy samodzielnie rozwiązali nasze problemy. (...) Oceniajmy Słowenię na podstawie faktów i danych, a nie spekulacji. Naszym priorytetem jest stabilizacja systemu bankowego i pracujemy nad tym dzień i noc _ - oświadczyła.

Słowenia, która przystąpiwszy w 2007 roku do unii walutowej cieszyła się opinią stabilnej gospodarki, wpadła w roku 2012 w recesję, z której zapewne nie wyjdzie w bieżącym roku. Jej system bankowy ugina się pod ciężarem złych długów, które warte są, w ocenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, 7 mld euro.

18 marca MFW uznał, że w 2013 roku trzy największe banki Słowenii będą potrzebowały miliarda euro na rekapitalizację, a suma ta może wzrosnąć, jeśli pogorszy się kondycja gospodarcza kraju.

W lutym słoweński parlament zatwierdził nowy, centrolewicowy gabinet premier Alenki Bratuszek. Priorytetem jej rządu ma być ożywienie słoweńskiej gospodarki i uzdrowienie sektora bankowego. Bratuszek jest pierwszą kobietą premierem w historii Słowenii. Jej 14-osobowy gabinet zastąpił centroprawicowy rząd premiera Janeza Janszy.

Czytaj więcej w Money.pl
Cypr ma kolejny problem. Zabraknie pieniędzy Pierwsza transza pakietu pomocowego ma zostać wypłacona dopiero w maju.
NIe dla programu oszczędnościowego? Wyrok ten bardzo komplikuje sytuację w Portugalii, która zobowiązała się wobec Unii Europejskiej do drastycznych oszczędności.
Alarmują, że kolejny kraj idzie w ślady Cypru Agencje ratingowe oraz Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i MFW bacznie przyglądają się sytuacji.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)