Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Strajki w Grecji. Groźba zwolnień nie poskutkowała

0
Podziel się:

Jeśli zwolnią ludzi, niech przyjdą, zabiorą nas stąd martwych. Poczynając od jutra nastąpi blokada w transporcie.

Strajki w Grecji. Groźba zwolnień nie poskutkowała
(PAP/EPA)

Do dalszych strajków paraliżujących transport publiczny w Atenach doszło po tym, gdy rząd Grecji zagroził zwolnieniami maszynistów metra, którzy nie przerwą strajku prowadzonego od ośmiu dni w proteście przeciwko cięciom płacowym.

Na zdjęciu straż pracownicza przed wejściem do głównego terminalu metra w Atenach

Związki zawodowe w reakcji na ostrzeżenia rządu ogłosiły natychmiastowy strajk, który sparaliżował transport w stolicy na resztę dnia. Związkowcy zapowiedzieli, że protest będzie kontynuowany.

- _ Protestujemy, a jeśli zwolnią ludzi, niech przyjdą, zabiorą nas stąd martwych. Poczynając od jutra nastąpi blokada w transporcie _ - ogłosił szef związku pracowników metra Antonis Stamatopulos.

Wcześniej, gdy strajkujący odmówili powrotu do pracy, mimo że sąd nakazał im przerwanie protestu, minister transportu Kostis Hacidakis oświadczył, że rząd sięga w tej sytuacji po przepis o mobilizacji obywatelskiej, umożliwiający zwalnianie maszynistów, którzy nie stawią się do pracy.

W reakcji na jego słowa pracownicy metra, którzy blokowali zajezdnię w zachodniej części Aten, zabarykadowali wejście wózkami widłowymi. - _ Spodziewamy się wszystkiego, nie mamy nic do stracenia _ - oświadczył Stamatopulos.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/123/m249979.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/protesty;w;atenach;szosty;dzien;strajku;metra;z;powodu;ciec;placowych,10,0,1236746.html) *Zatrzymali metro. To nielegalny strajk? * Na 4-5 godzin zatrzymały się autobusy, trolejbusy i tramwaje. Strajkujący protestują przeciwko obniżeniu płac od 1 stycznia. Jednak protest sprawił, że mieszkańcy Aten, by pod koniec dnia wrócić do domów, musieli wędrować w czasie burzy albo walczyli o taksówki - relacjonuje agencja AP. Protesty wywołują wśród Ateńczyków mieszane reakcje - jedni je rozumieją, bo są w podobnej sytuacji, u innych budzą rozdrażnienie. Właściciele sklepów w centrum Aten mówią, że strajk zaczyna ich rujnować, ponieważ w normalnych warunkach metro dowozi im wielu klientów.

Metro przewozi około 700 tys. pasażerów dziennie, jego trasa liczy 52 kilometry.

Maszyniści protestują, bo cięcia płacowe pozbawią ich, jak przekonują, nawet jednej czwartej zarobków.

Jednak ministerstwo transportu zarzuca pracownikom metra, że większość z nich załatwia sobie zwolnienia lekarskie, aby - wbrew prawu - uzyskać wynagrodzenie za czas strajku. Dotyczy to zwłaszcza dni weekendowych, gdy wynagrodzenie jest niemal dwukrotnie wyższe niż w dni powszednie.

Cięcia płacowe są elementem rygorystycznego programu oszczędnościowego narzuconego przez międzynarodowych pożyczkodawców w zamian za pomoc finansową ratującą Grecję przed bankructwem.

Czytaj więcej w Money.pl
Grecy mieli rację, te cięcia to błąd Prof. Dariusz Filar, punktuje wpadki Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Pensje spadły o połowę. W Grecji wrze Pensje lekarzy zatrudnionych w państwowych szpitalach spadły o 40-50 proc., a prywatne gabinety plajtują.
Ostrzelali siedzibę partii rządzącej. Odwet? W Atenach nieznani sprawcy ostrzelali w nocy z niedzieli na poniedziałek z automatu Kałasznikowa siedzibę greckiej partii rządzącej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)