Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Gospodarczyk
Paweł Gospodarczyk
|
aktualizacja

Użytkownicy pomp ciepła w strachu przed nowym rokiem. A wystarczyłby jeden ruch rządu

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
386
Podziel się:

Osobne taryfy na prąd dla pomp ciepła to konieczność - do apelu użytkowników dołącza Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła i domaga się pilnych działań od rządu. Rozżaleni prosumenci przepisy dotyczące cen energii elektrycznej na 2024 r. nazywają absurdalnymi.

Użytkownicy pomp ciepła w strachu przed nowym rokiem. A wystarczyłby jeden ruch rządu
Nowe taryfy URE i limity zużycia prądu na 2024 r. Prosumenci mają powody do obaw? (Getty Images, Capelle.r)

- W przypadku taryf G12 i G12w - najpopularniejszych wśród użytkowników pomp ciepła - nie ma podwyżek na 2024 r. Są za to obniżki w stosunku do ceny energii poza przedziałem mrożonym. Ważne jest więc, co ze sobą porównujemy. Jeżeli dostaje się wiele sprzecznych informacji, to łatwo o niewłaściwe wnioski - wyjaśnia w rozmowie z money.pl Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC).

Ceny prądu w 2024 r. Niepokój użytkowników pomp ciepła

Ekspert odniósł się do zarzutów prosumentów dotyczących nowych taryf na prąd oraz złożeń ustawy zamrażającej ceny energii na 2024 r. Ich zdaniem zawarty w ustawie limit zużycia jest zbyt niski, by uniknąć znaczącego wzrostu kosztów korzystania z energii. Użytkownicy pomp ciepła postulują wprowadzenie dla nich osobnych taryf.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 5 pożeraczy prądu

- Niektóre media podają, że ceny energii w nadchodzącym roku wzrosną skokowo o 70 proc. w stosunku do ceny energii zamrożonej. W naszych analizach kosztowych, które pokazujemy, widoczne są zawsze koszty energii bez zamrożenia. W pierwszej połowie 2024 r. klienci korzystający z taryfy G12w będą mieli do czynienia z obniżką od kilku do kilkunastu proc. za megawatogodzinę i to wraz z kosztami dystrybucji - twierdzi Paweł Lachman. Jak dodaje, w przypadku Enei czy Tauronu, razem z dystrybucją, będzie to obniżka nawet o 15-17 proc.

- Nie wiadomo, co będzie po 1 lipca 2024 r. Większość analiz wskazuje, że ceny energii elektrycznej nie powinny już rosnąć, a raczej spadać. Koalicja tworząca nowy rząd, jeszcze w czasie kampanii wyborczej, zapowiadała prace nad dedykowaną taryfą dla pomp ciepła, która chroniłaby prosumentów - wskazuje szef PORT PC. Na razie jednak temat zniknął z agendy.

Zachęcamy rząd do tego, by jak najszybciej podjąć pracę i utworzyć osobne taryfy dedykowane pompom ciepła. Teraz wszystkie nośniki energii związane z paliwami kopalnymi nie są w ogóle obciążane podatkiem od CO2, a prąd jest obciążony podatkiem ETS, który stanowi blisko 50-proc. ceny energii elektrycznej. Pompa ciepłą pobiera ok. 1/3-1/4 prądu w stosunku do ilości ciepła przekazywanej do budynku, więc byłby to dobry kierunek wspierający najbardziej efektywne urządzenia - podsumowuje Lachman.

Nowe taryfy URE

Przypomnijmy: 15 grudnia prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy na sprzedaż prądu dla gospodarstw domowych czterem tzw. sprzedawcom z urzędu, tj. spółkom PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea i Energa Obrót. Regulator zatwierdził również taryfy pięciu największym dystrybutorom energii (OSD): PGE, Tauron, Enea, Energa i Stoen Operator. Zatwierdzone ceny energii na rok 2024 są niższe o 31,3 proc. w stosunku do taryf zatwierdzonych na 2023 r. (ceny spadną z 1076,7 zł do 739,3 zł).

Tego samego dnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę mającą chronić odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła w pierwszej połowie 2024 r. Nowe przepisy przewidują m.in. maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm.

Ustawa zakłada przedłużenie do końca czerwca 2024 r. maksymalnych cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto do obecnego poziomu limitu zużycia, pomniejszonego o 50 proc., ponieważ przepisy mają obowiązywać przez pół roku. Powyżej limitu zachowana ma być stawka 693 zł za MWh. Będzie to zatem 1500 kWh dla gospodarstw domowych, 1800 kWh dla osób z niepełnosprawnością, a dla rolników i dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny 2000 kWh.

Do redakcji money.pl napisali załamani właściciele pomp ciepła. Jak twierdzą, limit 1500 kWh w ich przypadku jest zbyt niski.

"Moje roczne zużycie prądu wynosi 9000 kWh, a będę chroniony taryfą tylko do 1500 kWh. W 2023 r. zużyłem 9000 i byłem chroniony do 3000 kWh. Dostałem dofinansowanie w wysokości 1,5 tys. zł w związku z posiadaniem pompy ciepła. W tym roku nie ma informacji o tym wsparciu. Uważam, że osoby, które wybrały pompy, powinny mieć inne taryfy na prąd" - wskazał pan Aleksander, który ma dom o powierzchni 130 m kw.

Dodał, że jego zdaniem to doprowadzi do absurdu. "Osoby ogrzewające domy gazem, ekogroszkiem (węglem), czy nawet palący śmieciami i oponami będą miały dużo niższe koszty niż ci, którzy wybrali pompę ciepła. Zamrożenie cen prądu do 1500 kWh w przypadku pomp jest śmieszne" - uważa nasz czytelnik.

Sprzedaż pomp ciepła spada

Trzeci kwartał 2023 r. przyniósł znaczący spadek liczby sprzedanych pomp ciepła względem analogicznego okresu roku 2022 - wynika z danych Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA).

Tylko dwa spośród 10 analizowanych krajów zanotowały wzrost popularności tych urządzeń. To Niemcy i Holandia, w przypadku których mowa o wzroście kolejno o 60 proc. i 25 proc. W raporcie nie uwzględniono jednak Polski. W lipcu PORT PC prognozował spadek sprzedaży pomp ciepła w naszym kraju o 20-30 proc.

Paweł Gospodarczyk, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(386)
patemt
miesiąc temu
Przecież inni będą dopłać do nich. Właściciel mieszkania w bloku pompy ciepła sobie nie założy
Jacky
2 miesiące temu
Opłaca się pompa ciepła wtedy gdy masz dobrze ocieplony dom. Firmy wciskają kity. Žle dobierają pompy np. columbus. Zainstalowali pompę kaisai 14 kw, dom 150 m. Pompa w mrozy cały czas pracuje. Dom słabo docieplony. Według polenenergi pompa powinna mieć moc 22 kw. Obecne zużycie na rok 11000 kw. W umowie klauzula, że nieodpowiadają za dobór pompy. Płać i płacz. Państwo powinno tak kontrolować firmy by chronić laików takich jak ja, chronić przed nieuczciwymi sprzedawcami. W końcu dopłata z czystego powietrza nie spełniła swego zadania. Zastanawiam się nad zakupem zwykłego śmieciucha. Będę palił wszystkim. Ekologia za droga dla przeciętnego Polaka
mmm
3 miesiące temu
Ci od gazu ziemnego nie płacili x3 jak rynek SPOT oszalał. Takie kwiatki
Marek
4 miesiące temu
Pompa iVT od 2007r z dolnym źródłem wszystko na prąd ,rachunek styczeń 2024- 2543 zł rok 2023 i 2022 1384 zł , 1387zł ( te same okresy rozliczeniowe) Pozostaje kupić kozę i zacząć palić węglem
Mjecio
4 miesiące temu
Mam w domu wszystko na prąd, od 7 lat jakoś nikt się nie lituje; zlikwidowałem smieciucha bo eko a okazało się że zrobili ze mnie frajera... Jedyny plus taki że zamiast szuflowac do piec siedzę i popijam sobie przed tv :D
...
Następna strona