W USA nie chcą prądu z wiatru. Lider branży musi ciąć zatrudnienie
Ørsted, lider w branży morskiej energetyki wiatrowej, ogłosił plany redukcji zatrudnienia o jedną czwartą. Decyzja ta wynika z konieczności dostosowania się do nowych realiów rynkowych po serii niepowodzeń w USA - podaje "Financial Times".
Ørsted, największy na świecie deweloper morskiej energetyki wiatrowej, zamierza zmniejszyć liczbę pracowników o około 2000 z obecnych 8000 do końca 2027 roku. Redukcja etatów będzie realizowana poprzez naturalne odejścia, zwolnienia oraz sprzedaż aktywów - informuje "Financial Times".
Firma zakończyła niedawno emisję akcji, która przyniosła ponad 9 mld dolarów, co było odpowiedzią na problemy w USA, gdzie polityka administracji Trumpa zniechęciła inwestorów do sektora energetyki wiatrowej.
Gigant zmaga się również z wyzwaniami związanymi z rosnącymi stopami procentowymi oraz zakłóceniami w łańcuchu dostaw, które dotykają całą branżę. W związku z tym firma wstrzymała realizację dużego projektu w Wielkiej Brytanii i wycofała się z dwóch projektów w USA.
Skoro Polacy zarabiają więcej, to dlaczego uważają, że biednieją? Analityk odpowiada
Jest to niezbędna konsekwencja naszej decyzji o skoncentrowaniu naszej działalności oraz faktu, że w nadchodzących latach będziemy finalizować nasze duże portfolio budowlane – dlatego będziemy potrzebować mniej pracowników – powiedział dyrektor generalny Rasmus Errboe.
Firma planuje ukończyć budowę 8,1 gigawatów projektów morskiej energetyki wiatrowej na całym świecie, a następnie skoncentrować się na Europie oraz wybranych rynkach w regionie Azji i Pacyfiku. Errboe dodał, że zwiększenie efektywności operacyjnej pozwoli zaoszczędzić firmie 2 mld koron (311 mln dol.) rocznie od 2028 roku.
Ørsted pracuje przy polskim gigancie
Ørsted współpracuje m.in. z PGE przy budowie jednej z największych farm wiatrowych na polskim Bałtyku - Baltica 2. Pod koniec września spółki ogłosiły zakończenie produkcji pierwszej partii monopali dla projektu Baltica 2.
Monopale to kluczowe elementy nośne całej farmy wiatrowej. Przenoszą obciążenia turbin i falowania morza, a precyzja ich wykonania i montażu przekłada się bezpośrednio na niezawodność i wydajność instalacji. Na monopalach stanie 107 turbin o wysokości 250 metrów, a każda z nich będzie mieć moc 14 MW.
Cała farma ma osiągnąć 1,5 GW, co pozwoli zasilić 2,5 mln gospodarstw domowych. Dla zobrazowania - największy blok energetyczny w Polsce ma 1,075 GW.
Źródło: "Financial Times"