Rynek z racji braku znaczących sygnałów impulsy do dalszych posunięć znalazł we wczorajszych słowach szefów banków centralnych: Bena Bernanke, który stwierdził, że zdecydowana większość członków FOMC popiera obecną politykę monetarną. W podobnym tonie wypowiadał się szef ECB Mario Draghi, który oświadczył, że polityka jego banku „pozostaje akomodacyjna" Obecnie kurs głównej pary walutowej wynosi 1,3148.
Podczas dzisiejszej sesji czeka nas kilka ważnych odczytów. Najpierw poznamy dane z Europy, a mianowicie o 11:00 napłyną dane dotyczące inflacji konsumenckiej. O 14:30 poznamy odczyt o PKB z USA, oraz (jak co czwartek), liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, o 15:45 natomiast indeks Chicago PMI.
Warto przypomnieć, że jutro w USA zaczną obowiązywać automatyczne cięcia kosztów i podwyżki podatków, jest to efekt braku porozumienia w sprawie zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Kongresmani dali sobie czas na rozwiązanie problemu do końca lutego, lecz na razie porozumienia brak.
Z technicznego punktu widzenia nadal pozostajemy w kluczowej strefie, a przebicie poziomu 1,30 może wygenerować znaczącą korektę.
Złoty mocniejszy
Złoty czeka na jutrzejszą publikację dynamiki PKB za IV kwartał ubiegłego roku. Będzie to kluczowy odczyt z rodzimego rynku w tym tygodniu. Dziś natomiast (podobnie jak wczoraj) nasza waluta będzie uzależniona od nastrojów globalnych oraz kwotowań głównej pary walutowej.
Na chwile obecną para EUR/PLN jest wyceniana na 4,1565 PLN, natomiast USD/PLN 3,1616. Z technicznego punktu widzenia euro pozostaje w kilkutygodniowej konsolidacji w okolicach 4,16 z odchyleniami +/- 3 grosze. Na dolarze w krótkim terminie możliwe są lekkie spadki kursu.