Ceny mieszkań w Polsce wreszcie przestały drożeć w absurdalnym tempie, pisze "Dziennik". To zasługa klientów, którzy przestali polować na każdą okazję. Gazeta podkreśla, że przy tak wyśrubowanych cenach coraz mniej osób stać na kupno własnego M.
Przedstawiciele biur nieruchomości, z którymi rozmawiał "Dziennik" twierdzą, że tłumy bijące się o każdą ofertę nawet w kilkudziesięcioletnich blokach starej płyty odchodzą do przeszłości. Ich zdaniem pojawiła się wyczuwalna granica finansowa, której osoby kupujące mieszkania nie chcą przekraczać.
"Dziennik" dodaje, że w sierpniu i lipcu ceny mieszkań w Warszawie i Krakowie praktycznie nie rosły. W Poznaniu nawet spadły.
Gazeta pisze, że nawet posiłkując się kredytem na 20-30 lat, wielu Polaków nie może sobie pozwolić na kupno mieszkania. Nic dziwnego - pisze "Dziennik", dodając, że ceny mieszkań w ciągu roku skoczyły o 70 procent, a realne wynagrodzenia wzrosły zaledwie o 3 procent.