Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

"Świat i Europa mają to już za sobą". Prezes Orlenu przekonuje, że rezygnacja z fuzji z Lotosem zaszkodzi gospodarce

6
Podziel się:

- To nie jest tak, że Orlen chce być wielki. Chcąc być odpornym na wahnięcia cen ropy, musimy usprawniać m.in. procesy logistyczne i operacyjne - mówił Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen S.A. podczas debaty o planowanej konsolidacji z Lotosem na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen zapewnił, że zarząd firmy jest mocno zmotywowany do pracy nad konsolidacją.
Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen zapewnił, że zarząd firmy jest mocno zmotywowany do pracy nad konsolidacją. (Krzysztof Olszewski)

- To nie jest tak, że Orlen chce być wielki. Chcąc być odpornym na wahnięcia cen ropy, musimy usprawniać m.in. procesy logistyczne i operacyjne - mówił Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen S.A. podczas debaty o planowanej konsolidacji z Lotosem na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

- Świat i Europa mają to już za sobą, na co dowodem są Shell, BP czy Statoil - mówił, otwierając debatę Daniel Obajtek.

Podczas specjalnego wydarzenia tegorocznego forum w Krynicy, jakim była debata "Konsolidacje kapitałowe – szansa na wzmocnienie Polski na mapie gospodarczej Europy", prezes PKN Orlen zapewniał, że tym razem musi się udać.

- 20 lat próbowano to zrobić, niestety brakło determinacji. Jakieś lokalne partykularne drobne polityczne interesy w tym przeszkadzały i z tego rezygnowano. Co tak naprawdę było ze szkodą zarówno dla Orlenu, Lotosu jak i dla całej polskiej gospodarki - mówił Obajtek.

Prezes Orlenu przekonywał, że i tak w konsolidacji zostaliśmy nieco w tyle. - Firmy w tej branży już mniej zajmują się rynkami rodzinnymi, wchodzą w dodatkowe branże, zajmują się ekspansją. Również dla nas to jest bardzo potrzebne, cały zarząd chce tej fuzji - mówił prezes PKN Orlen.

Odporność, kompetencje, synergia

Jak dodawał, to wszystko ma sens ekonomiczny. - To nie jest tak, że Orlen chce być wielki. Chcąc być odpornym na wahnięcia cen ropy, musimy usprawniać m.in. procesy logistyczne i operacyjne. Odporność uzyskujemy również poprzez wchodzenie w branżę petrochemiczną - mówił Obajtek

Jak przekonywał, na tym rynku to absolutna norma - Każda firma, która ma w sobie branże paliwową i rafineryjną, wchodzi w przemysł petrochemiczny i to się dzieje na całym świecie - mówił.

Debatujący spierali się o to, jak powinno wyglądać najbardziej właściwe wykorzystanie potencjału inwestycyjnego skonsolidowanych podmiotów. Zastanawiano się, jakie są tutaj światowe i europejskie trendy oraz doświadczenia.

- W planowanym procesie możemy znaleźć dużo analogii do naszej konsolidacji. Najważniejszy jest dobry plan na 10 godzin, 10 dni i pierwszy rok po przejęciu. Trzeba jak najlepiej zaplanować ten proces. Trzeba też uszanować różnice, bo nie ma dwóch takich samych firm - mówił Tomasz Wiatrak, wiceprezes Zarządu Unipetrol S.A.

Kto jeśli nie Orlen?

Z kolei Artur Cieślik, doradca zarządu PKN Orlen S.A., zwrócił uwagę, że w przypadku fuzji pod uwagę brać trzeba zarówno motywacje ofensywne i defensywne.

- Jeżeli nie my, to ktoś to zrobi. Z czasem nawet cała spółka może zostać przejęta przez niebezpieczne tkwienie w miejscu. Tymczasem planowana konsolidacja da większy dostęp do rynków zagranicznych. Wcześniejsze przejęcie Unipetrolu pokazuje, jak zyskuje się nowy rynek, kompetencje i wiedzę - wyjaśniał Cieślik.

Podczas debaty zaprezentowano też najważniejsze wnioski z raportu Warsaw Enterprise Institute, dotyczącego planowanej fuzji. Z analizy wynika, że w ocenie ekspertów ten proces i tak jest już spóźniony.

- Tymczasem fuzja daje możliwości łatwiejszej ekspansji globalnej. Konsolidacja w tym przypadku oznacza też większe bezpieczeństwo energetyczne całego kraju i wzmacnia pozycję negocjacyjną spółki przy zakupie surowców - mówił Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute.

Kluczowa komunikacja

Piotr Łuba, partner zarządzający w PWC, podzielił się z kolei swoimi doświadczeniem związanymi z obserwowaniem tych nieudanych fuzji. - Większość z nich nie udaje się, bo nie dano szansy obu firmom w realizowaniu swoich najlepszych pomysłów. Najczęściej zawodzi komunikacja, ale nie możemy bać się napięć, bo one muszą się zdarzyć - mówił Łuba.

Po tych słowach głos ponownie zabrał Wróblewski, który zwrócił uwagę, że tu jest nadzieja na sukces. W przypadku Orlenu i Lotosu nie będzie zaskoczenia. - Firmy dużo o sobie wiedzą, nie ma tu niespodzianek i nie będzie. Od jednej i drugiej strony słyszeliśmy szczere wypowiedzi. Zarówno jedni, jak i drudzy zdają sobie sprawę, że kluczowa rzeczywiście będzie komunikacja - konkludował Wróblewski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

krynica 2018
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
lBolek
6 lat temu
Ekspert z Pcimia Dolnego..... wójt...
Karol
6 lat temu
Słuchałem wypowiedzi tego pana z Krynicy. Jakbym słuchał kierownika z GSu. "Mamy trochu inną strategię". Gość nie potrafi nawet po polsku się wysłowić. Ale na pewno wie kogo i za ile trzeba zatrudnić.
Ivanhoe
6 lat temu
Prezes Obajtek, eks-wójt Pcimia (nie slyszał o nim nawet John Cleese :-) ) cokolwiek rozumie i wie? Przecież to nowy Dyzma. Może mieć nowy, skrojony garnitur, ale ma mentalność kierownika PGR-u
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
drtg
6 lat temu
Ta fuzja jest wynikiem nostalgii (CPN) za PRL-em. 15km od miasta funkcjonuje mała stacja (nawet bez LPG ) . Właściciel jeździ Passatem, chyba używanym. Nie chce fuzji.
Krzyś
6 lat temu
Zgadzam się z kolegą - Polska Rzeczypospolita Pcimska,
Ivanhoe
6 lat temu
Prezes Obajtek, eks-wójt Pcimia (nie slyszał o nim nawet John Cleese :-) ) cokolwiek rozumie i wie? Przecież to nowy Dyzma. Może mieć nowy, skrojony garnitur, ale ma mentalność kierownika PGR-u
lBolek
6 lat temu
Ekspert z Pcimia Dolnego..... wójt...
Karol
6 lat temu
Słuchałem wypowiedzi tego pana z Krynicy. Jakbym słuchał kierownika z GSu. "Mamy trochu inną strategię". Gość nie potrafi nawet po polsku się wysłowić. Ale na pewno wie kogo i za ile trzeba zatrudnić.