Na pokłady samolotów udających się do USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i Izraela nie można zabierać bagażu kabinowego - poinformował Urząd Lotnictwa Cywilnego.
Pasażerowie udający się do USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i Izraela mogą wnieść na pokład tylko dokładnie określone przedmioty w plastikowych, przezroczystych torbach. Spośród niewielu rzeczy zabrać można portfel wraz z niezbędnymi dokumentami, klucze, lekarstwa konieczne podczas podróży, okulary, chusteczki i inne środki higieniczne, jedzenie dla niemowląt. Każdy pasażer lecący do wymienionych państw musi zostać poddany kontroli osobistej, bagaż zostanie dokładnie przejrzany.
Także amerykańskie władze lotnicze zapowiedziały wprowadzenie bardziej rygorystycznych procedur bezpieczeństwa. Pasażerowie będą przechodzić dwie kontrole - pierwszą przy wejściu do terminalu, drugą przed zajęciem miejsca na pokładzie samolotu.
Ogłoszenie w czwartek najwyższego stopnia alarmu terrorystycznego w Stanach Zjednoczonych doprowadziło do dużych opóźnień w lotach i długich kolejek na lotniskach. W głównych portach lotniczych USA ponad połowa samolotów odleciała z opóźnieniem. W tej chwili sytuacja jest już opanowana. Większość samolotów odlatuje o czasie.
Sytuacja na warszawskim Okęciu wróciła do normy. Rzecznik komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej podpułkownik Wojciech Zacharjasz podkreślił, że nie ma już nastroju poddenerowownia, choć wciąż porządku pilnuje zwiększona liczba funkcjonariuszy.
Podpułkownik podkreślił, że wczorajszy dzień pokazał, iż Polacy podchodzą ze zrozumieniem do tego typu zdarzeń. Rozumieją także, że dla ich bezpieczeństwa loty do Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Izraela są dodatkowo zabezpieczane.
Polskie lotniska będą ochraniać policyjni wywiadowcy po cywilnemu oraz funkcjonariusze prewencji. To ustalenia posiedzenia sztabu kryzysowego w Komendzie Głównej Policji.W Polsce nie ma zwiększonego zagrożenia terrorystycznego.