Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Bilans jednoznacznie wypada na korzyść świąt - uważa Stanisław Kluza z BGŻ

0
Podziel się:
Bilans jednoznacznie wypada na korzyść świąt - uważa Stanisław Kluza z BGŻ

Money.pl: Aż 8 miliardów złotych wydali Polacy na prezenty. Oznacza to, że wbrew powszechnej opinii wcale nie jesteśmy biednym społeczeństwem?

Stanisław Kluza, główny ekonomista banku BGŻ SA: Gospodarka ruszyła, koniunktura jest dobra, w ostatnim kwartale wzrost gospodarczy przyspieszył. Szybko rosły płace i zatrudnienie, szczególnie w październiku i listopadzie, czyli w okresie poprzedzającym przedświąteczne wydatki. Społeczeństwo stało się więc znacząco zamożniejsze i miało dodatkowe środki na luksusową konsumpcję, kupowanie dóbr, które nie są niezbędne do codziennego życia, a takimi dobrami są prezenty.

Money.pl: Ale z badań wynika, że często kupujemy praktyczne prezenty.

Stanisław Kluza: Dlatego trudno z tych 8 miliardów wyłowić wydatki, które są tylko prezentami. Jak ustalić granicę, co jest upominkiem, a co już nie? Ludzie kupują jako prezent towary, które i tak by musieli kupić, ale robią to w okresie przedświątecznym i traktują jako podarek dla rodziny.

Money.pl: Święta są potrzebne gospodarce? Z jednej strony dużo wydajemy napędzając koniunkturę, z drugiej nie mamy głowy do pracy, fabryki w święta stoją...

Stanisław Kluza: Bilans jednoznacznie wypada na korzyść świąt. Fabryki i tak z reguły nie pracują na 100 procent swoich mocy produkcyjnych, a żeby zaspokoić przedświąteczny popyt musiały pracować intensywniej, więc nadrobiły już świąteczne wolne dni. Przede wszystkim święta bardzo napędzają koniunkturę, stanowią korzystny bodziec dla gospodarki.

Money.pl: Może rząd powinien nieco ulżyć Mikołajowi? Władza deklaruje, że wspiera ubogich oraz przywiązuje dużą wagę do tradycji. Możliwość odpisania od podatku wydatków na prezenty dla dzieci byłoby spełnieniem politycznych deklaracji, a Mikołaj w wielu domach mógłby być bardziej hojny.

Stanisław Kluza: Nie jestem przekonany, czy Mikołajowi należy pomagać. Należy wprowadzić takie rozwiązania, aby rodzinom z dziećmi żyło się lepiej na co dzień, nie tylko od święta. Proszę zwrócić uwagę, że rodzina z dziećmi płaci znacznie więcej podatków. Ma więcej wydatków związanych z potomstwem, robi większe zakupy, a więc płaci więcej podatku VAT. Nie ma sensu jednak wprowadzać takich jakiś specjalnych ulg, zwolnień, czy różnicować stawki VAT-u. Wystarczy wprowadzić kwotę wolną od podatku, która przysługuje nie podatnikowi, jak dziś, ale obywatelowi. Wtedy przysługiwałaby także dzieciom, które podatnikami nie są, ale są obywatelami. Czteroosobowa rodzina (model 2 plus 2) miałaby dwa razy wyższą kwotę wolną, niż dwoje ludzi bez dzieci. To by zrekompensowało płacenie większych podatków podczas robienia zakupów. W ten sposób można nie pomagać Mikołajowi, a pomóc rodzinie.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)