Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|

Kontrowersyjna gra zablokowana. "Bitwa o Polskę" nie trafiła na PolakPotrafi.pl

83
Podziel się:

Twórcy ruszyli właśnie ze zbiórką pieniędzy na jej wydanie.

W grze można się wcielić w dowódcę polskiej armii i odeprzeć najazd terrorystów.
W grze można się wcielić w dowódcę polskiej armii i odeprzeć najazd terrorystów. (Facebook.com/Bitwa o Polskę - Patriotyczna Gra Planszowa)

Określana mianem "patriotycznej" gra planszowa autorstwa studentów i absolwentów jednej z rzeszowskich uczelni wzbudza kontrowersje. Jedni zarzucają jej ksenofobię, promowanie postaw agresywnych oraz nienawiści do innych kultur, inni jedynie infantylizm i tanie operowanie stereotypami. Twórcy zapowiedzieli, że pieniądze na jej wydanie zbiorą przez internet, ale z nieznanych przyczyn zbiórka na PolakPotrafi.pl nie wystartowała.

Twórcy gry zdecydowali się rozpromować stworzoną przez siebie planszówkę w internecie i zdobyć fundusze na jej wydanie. Za pośrednictwem platformy do finansowania społecznościowego – PolakPotrafi.pl – mieli w piątek rozpocząć zbiórkę. Tak przynajmniej pisali jeszcze na swoim profilu facebookowym od kilku dni.

Przez cały piątek śledziliśmy serwis, ale akcja crowdfundingowa nie ruszyła. Wieczorem na Facebooku gry pojawił się komunikat: "Tym razem "tolerancyjne" środowiska znowu dały o sobie znać i naciskami zablokowały start projektu, mamy nadzieje, że to tymczasowe. Jesteśmy w szoku.". Dodano też, że prośbę o udostępnienie posta. Do soboty wieczorem zrobiło to 35 osób.

"Mocno działamy by ruszyć jak najszybciej, sprawa jest w toku" - dopisali twórcy kontrowersyjnej planszówki. W sobotę zmienili też zdjęcie profilowe. Na nowym pojawił się dopisek, że zbiórka pieniędzy niedługo ma ruszyć.

Żadnych dodatkowych informacji nie podano, nie wiemy więc, czy i kiedy zainteresowani będą mogli dokonać pierwszych wpłat. Nie udało się nam skontaktować z przedstawicielami platformy PolakPotrafi.pl.

Czy gra rzeczywiście będzie miała premierę jeszcze przed końcem roku? Czasu zostało niewiele.

O grze stało się głośno już w momencie opublikowania pierwszych zdjęć prezentujących jej planszę, mechanikę oraz kontekst. Pisaliśmy o tym w WP. W skrócie to rozgrywka między dwoma graczami - dowódcą amii polskiej oraz fanatycznych terrorystów, których najazd na Polskę należy powstrzymać. Celem jest zdobycie głównego miasta wroga i pokonanie go.

Mogłoby się wydawać, że gra jakich wiele. Problematyczna okazuje się jednak oprawa gry i to, co przemyca między wierszami. Szybko przesłanie patriotycznej gry rozszyfrowali internauci, którzy wprost zarzucili jej ksenofobię. Pojawiają się tam bowiem wizerunki "złego Araba".

"Jak dla mnie żerujecie po prostu na ksenofobii, którą podsyca cała prawica patriotyczna łącznie z władzami" - cytuje jednego z internautów "Rzeszów News".

* Zobacz jak żyją czeczeńscy uchodźcy w Brześciu *

Na ich profilu facebookowym krytycznych komentarzy jest jeszcze więcej. "Ta gra kultywuje negatywne stereotypy społeczne oraz motywy wojenne. Ciekawe czy osoby autorskie przewidziały ze ta gra może przyczynić się do eskalacji realnej przemocy w pl?" – pyta jedna z internautek i w kolejnym wpisie podkreśla wątek rasistowski.

"Niezdrowe i rasistowskie może być tu jedynie ocenianie gry na podstawie jednego obrazka. W grze nie ma słowa na temat danej kultury czy narodowości. Uważa Pani, że Polacy nie mają prawa bronić się przed wrogiem nawet w fikcyjnych konfliktach zbrojnych?" – odpowiadają twórcy gry. Wydali również oświadczenie, w którym przekonują, że nie są związani z żadną opcją polityczną, a ich gra nie ma na celu propagowania nienawiści rasowej czy jakiejkolwiek formy dyskryminacji.

"A to co, jak nie jazda po najgłupszych stereotypach? Husaria powinna być w takim razie cebulowa i jeździć kradzionym czołgiem"– dodaje kolejna internautka.

- Najlepiej spojrzeć na projekt karty terrorysty, w którym chyba wszystko co mogło, poszło nie tak – komentuje Jarosław Kociszewski, dziennikarz Wirtualnej Polski, długoletni korespondent na Bliskim Wschodzie. - Po pierwsze język arabski pisany jest od prawej do lewej, tymczasem "Abdul" literami arabskimi został napisany od lewej do prawej, czyli terrorysta nazywa się "Ludba" - ironizuje ekspert.

- Po drugie, słowo "Abdul" nie jest samo z siebie imieniem ani nazwiskiem, tylko w kulturze arabskiej stanowi pierwszy człon nazwisk dwuwyrazowych - wyjaśnia.

Twórcy gry chwalili się, że jest ona wspierana przez rzeszowski WSIiZ. Rzecznik uczelni zdementował jednak te informacje i jak podał portal "Rzeszów News" zajmie się tą sprawą.

"Autorzy gry bezprawnie i bez zgody Władz Uczelni użyli logotypu WSIiZ oraz podali nieprawdziwą informację, iż grę wspiera Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Z uwagi na powyższe, sprawa ta została w trybie natychmiastowym skierowana do Rzecznika Dyscyplinarnego ds. Studentów WSIiZ” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Dominika Łazarza, dyrektora biura prasowego rzeszowskiej uczelniopublikowanym przez "Rzeszów News".

Niezrażeni krytyką twórcy gry wciąż liczą, że mimo wszystko uda im się doprowadzić do jej wydania. Jak szacują cena rynkowa gry ma nie ustępować innym planszówkom i oscylować wokół 130 zł.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(83)
WuWuA
7 lat temu
Polityczna poprawność to najgorsza marksistowska spuścizna, to wirus, zaraza...,sprawi, ze wyginiemy
kolo
7 lat temu
Dam każde pieniądze na tą grę, wypuszczanie ją szybciutko
designer
7 lat temu
Jakby zrobili opluwankę chrześcijan i gloryfikację pedofila to wszyscy by piali z zachwytu.
Andrzej
7 lat temu
A znacie dobrych Arabów?
AliBaba
7 lat temu
Cenzura Was zgubi!
...
Następna strona