Money.pl: Jarosław Kaczyński wrócił do wojennej retoryki i * *języka konfrontacji*. - _ To wynik waszej zbrodniczej polityki. Nie kupiliście nowych samolotów _ - słowa, które podobno padły w rozmowie z Radosławem Sikorskim najlepiej o tym świadczą. Gdzie się podział język miłości i pojednania, którym prezes PiS posługiwał się w kampanii?*
*Mariusz Błaszczak, rzecznik klubu PiS: *To jest jedynie relacja dotycząca wydarzeń z 10 kwietnia. Obaj panowie zostali o to zapytani i udzielili odpowiedzi. W przypadku Jarosława Kaczyńskiego sprawa dotyczyła rodziny, więc nie dziwne że podszedł emocjonalnie do tematu.
Przypomnę, że w kampanii Jarosław Kaczyński świadomie powiedział, że nie będzie nawiązywał do tragedii smoleńskiej. Chodziło o to, by posłowie Platformy nie twierdzili, że wykorzystuje katastrofę w kampanii. Zapowiedział jednak że do tematu trzeba wrócić po wyborach.
[
"Premier ściskał się z Putinem, a ciało leżało na ziemi" ]( http://news.money.pl/artykul/premier;sciskal;sie;z;putinem;a;cialo;lezalo;na;ziemi,28,0,643612.html ) Wielokrotnie podkreślaliśmy, że śledztwo jest prowadzone w sposób niewłaściwy. Że polska strona powinna wystąpić o jego przejęcie, że dokumenty są przekazywane z dużym opóźnieniem.
Tak naprawdę teraz jest jeszcze więcej niejasności niż na początku i rząd nie robi nic, żeby je wyjaśnić. A my uważamy, że nadeszła pora żeby wyjaśnić całą sprawę dokładnie i zamierzamy o tym przypominać.
*W kampanii Jarosław Kaczyński apelował do _ przyjaciół Rosjan _, dziękował im za ich postawę po katastrofie. Chciał też zakończenia _ wojny polsko-polskiej _. Teraz zmienia retorykę i słyszymy o _ niejasnej roli _Donalda Tuskai Władimira Putina w katastrofie smoleńskiej oraz _ haniebnym zachowaniu wobec jego brata _. *
Tu nie ma żadnego rozdźwięku. Ja pamiętam w jaki sposób reagowali zwykli Rosjanie, że byli wstrząśnięci tą katastrofą podobnie jak my. Pamiętam tonącą w kwiatach polską ambasadę i to współczucie jakie okazywali zwykli ludzie. To były reakcje szczere. Dlatego bardzo ważne było aby im podziękować. To im się należało.
Jeśli chodzi o działania władzy to one nie są zadowalające. Jak już mówiłem strona rosyjska utrudnia naszym prokuratorom dostęp do materiałów.
Czyli słowa prezesa PiS to nie jest brutalizacja języka?
Jeżeli ktokolwiek używa brutalnego języka, to są to niektórzy politycy związani z Platformą. Bo dlaczego nikt nie reagował gdy wiceprzewodniczący klubu PO atakował za życia i atakuje po śmierciLecha Kaczyńskiego. Donald Tusk iBronisław Komorowskimilczą i nie odnoszą się w żaden sposób do tych słów. To utwierdza mnie w przekonaniu, że wypowiedź Bronisława Komorowskiego że _ nawet ślepy snajper by trafił _ dalej są obecne w języku PO. Skoro akceptowane są słowa Palikota, te zapewne również.
Włodzimierz Cimoszewiczstwierdził, że _ Kaczyński wraca do swojej natury _. Stwierdził, że to działanie mające utrwalić wysokie poparcie uzyskane w ostatnich wyborach i przygotować grunt pod kolejną kampanię. Wykorzystanie emocji po katastrofie smoleńskiej będzie elementem waszej strategii w nadchodzących wyborach?
Nie zgadzam się z tą opinią. Jest ona zupełnie bezpodstawna. Sprawę należy wyjaśnić. A jeżeli pan senator Cimoszewicz uważa, że wszystko jest w porządku, mamy wszystkie dokumenty i sprawa prowadzona jest wzorowo, to jednak trudno się z czymś takim zgodzić.
Gdyby to miał być temat kampanii, to wykorzystalibyśmy go już teraz. A jednak przez ostatnie miesiące, gdy trwałą kampania prezydencka sprawa nie była poruszana. Ale teraz czas zacząć mówić głośno, żeby jak najszybciej ją wyjaśnić.
Ale nie zaprzeczy Pan, że nie wykorzystujecie elementy tragedii. To PiS rozpętał wojnę o krzyż przed Pałacem Prezydenckim. Bronicie też zdjęć zmarłych posłów w sejmowej sali posiedzeń.
Uważam, że prezydent elekt Bronisław Komorowski i nowo wybrany marszałek SejmuGrzegorz Schetynaźle zaczynają swoje rządzenie. Obaj zaczynają od usunięcia symboli, które upamiętniają tragedię. Krzyż przed Pałacem Prezydenckim stanął spontanicznie. Nie został przyniesiony przez polityków, tylko ustawiły go te tysiące ludzi, którzy w tym czasie gromadzili się w tym miejscu. Dlatego powinien tam zostać jako symbol pamięci. Podobnie jak zdjęcia w sejmowych ławach.
[
Jakubiak: To PO chce monopolu na władzę, nie PiS ]( http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/jakubiak;to;po;chce;monopolu;na;wladze;nie;pis,75,0,637003.html )
A jeżeli obaj politycy zaczynają od próby usunięcia tych symboli to najwyraźniej mają jakiś problem z tragedią smoleńską.
Grzegorz Schetyna chce usunięcia zdjęć, gdyż utrudniają one normalna pracę Sejmu. Uniemożliwiają posłom, którzy zastąpili tych tragicznie zmarłych wykonywanie obowiązków.
To najwyraźniej nie zorientował się jeszcze w sytuacji. Nie ma problemów z miejscami do pracy na sali posiedzeń. Nowowybrani posłowie normalnie uczestniczą w posiedzeniach i nie ma żadnych zakłóceń. Na sali jest więcej miejsc niż jest posłów, dlatego zdjęcia mogą zostać.
Pojawiły się opinie, że robicie z sali plenarnej mauzoleum. Czy Sejm to miejsce na pokazywanie żałoby?
To wszystko zależy od tego co kto chce zobaczyć. Nie zgadzam się z tym, że robimy mauzoleum. Dziwię się wręcz takim stwierdzeniom. Wystarczy przecież wyjść na warszawskie ulice i przyjrzeć się budynkom. Niemal na każdym wisi jakaś tablica upamiętniająca tych co zginęli w danym miejscu. I jakoś nikomu to nie przeszkadza.
Również na wsi często można na skrzyżowaniach, czy miejscach publicznych spotkać krzyże albo kapliczki i to też nikomu nie przeszkadza. Dlatego nie rozumiem postawy, żeby akurat ten jeden krzyż i kilka zdjęć usuwać.
Mimo wszystko będą musiały w końcu zniknąć. Kiedy to nastąpi?
Nie określiliśmy konkretnego terminu. Uważam jest, że błędem jest gdy jedna osoba próbuje narzucić innej sposób obchodzenia żałoby. My dalej wspominamy naszych przyjaciół.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej