Dochody budżetowe prawdopodobnie będą wyższe niż zakłada znowelizowany w lipcu budżet - twierdzi ministerMichał Boni, szef Zespołu Doradców Strategicznych premiera. Mniej optymistyczna jest wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska.
_ - Ten rok myślę, że śmiało zakończymy z 1,5-procentowym wzrostem gospodarczym. Dług publiczny w relacji do PKB wzrośnie między rokiem 2007 a 2009 mniej więcej o 6 punktów procentowych _ - powiedział Boni w TVP2.
_ _
Jego zdaniem dane o PKB za III kwartał pokażą, że polska gospodarka opiera swój wzrost nie tylko na pozytywnym wkładzie eksportu netto ale także na popycie konsumpcyjnym.
Deficyt budżetowy ma wynieść w tym roku około 27 mld zł.
W 2007 roku państwowy dług publiczny wyniósł 44,8 procent PKB. Rząd zakłada, że dług publiczny w relacji do PKB w 2009 roku nie przekroczy progu 50 procent, a w latach 2010-2012 progu 55 procent.
Wiceminister Suchocka-Roguska: Mała szansa na niższy deficyt
_ - Szanse na niższy deficyt, niż zapisany w nowelizacji, rzeczywiście jest niewielka. Wydatki najprawdopodobniej zostaną wykonane w maksymalnym stopniu, bo jeśli gdziekolwiek pojawią się oszczędności, to będziemy starali się przeznaczyć je na spłatę zobowiązań _ - powiedziała wiceminister finansów Suchocka-Roguska w wywiadzie dla _ Dziennika Gazety Prawnej _.
_ - I tylko wyższe od zaplanowanych dochody mogą wpłynąć na zmniejszenie deficytu. A nie mogę dziś powiedzieć, że dochody będą wyższe _ - dodała wiceminister.
_ _