Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Obiecywali, że załatwią rządowe kontrakty. Za przychylność posłów i urzędników chcieli 6 mln zł

10
Podziel się:

Powoływali się na wpływy w parlamencie, ministerstwach i władzach samorządowych. Za załatwienie kontraktów przy budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego chcieli 6 mln zł. Wpadli w ręce CBA.

Obiecywali, że załatwią rządowe kontrakty. Za przychylność posłów i urzędników chcieli 6 mln zł
(CBA)

Agenci łódzkiej delegatury CBA zatrzymali pięć osób - biznesmena z Krakowa, właściciela gruntów z Szydłowca, dwóch biznesmenów z Łodzi oraz obcokrajowca. Zdaniem śledczych mieli powoływać się na wpływy "wśród parlamentarzystów, osób pełniących funkcje w urzędach centralnych - ministerstwach oraz wśród osób pełniących funkcje publiczne w samorządach".

- Za 6 mln zł łapówki, która miała być wręczona decydentom i mającym lobbować, załatwiać sprawę parlamentarzystom i urzędnikom zatrzymani oferowali koncesję, zezwolenia na eksploatację, odrolnienie 50 ha terenu leżącego pomiędzy Kielcami a Radomiem oraz przede wszystkim wysokie rządowe kontrakty na odbiór kruszywa z górniczej odkrywki z przeznaczeniem na budowę m.in. Centralnego Portu Komunikacyjnego i autostrad - czytamy w komunikacie CBA.

Śledczy ustalili, że proceder trwał przez ostatnie dwa-trzy miesiące.

Zobacz także: Zobacz też: CBA: 5 zatrzymanych ws. korupcji na ponad 1 mln zł

Jak tłumaczy CBA, inwestor miał nabyć za 32 mln zł teren kamieniołomu i przyległy duży obszar rekreacyjny, a zatrzymani gwarantowali szybki zwrot inwestycji. "Oprócz pieniędzy z wydobycia i sprzedaży państwowym kontraktorom surowców budowlanych, zyski miał przynosić wybudowany od podstaw ośrodek spa, termy i rehabilitacja" - czytamy w komunikacie.

- W zamian za taką możliwość zyskownej inwestycji, za załatwienie spraw urzędowych i pozwoleń na m.in. geotermię, nielegalni pośrednicy "załatwiacze" chcieli udziałów w spółce obsługującej ten nowo powstały kurort oraz stanowisk menadżerskich. To wszystko, cała akcja "powoływaczy" była odpowiednio opakowana, uwiarygadniana m.in. spotkaniami w załatwianych sprawach, które odbywały się w instytucjach i biurach parlamentarzystów bez ich udziału - opisują proceder funkcjonariusze CBA.

Biznesmeni wpadli w ręce agentów w restauracji w podłódzkim Rzgowie, gdy omawiali szczegóły aktu notarialnego, który miał być podpisany następnego dnia, a był podstawowym elementem całej transakcji.

- Byli mocno zaskoczeni. Nie spodziewali się takiej akcji - informuje CBA.

Teraz usłyszą zarzuty o charakterze korupcyjnym w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
Kierowca
6 lat temu
1/2 dotacji z ue jest zalatwiana po znajomości. Szary człowiek może tylko liczyć na ochłapy. Przekręt za przekretem. Znam Pana co wziął na dotacje kilka ciężarówek bo ma 2 kutry co łowią ryby. O dziwo te kutry tylko wypływają z wedkarzami na połów. Auta jeżdżą po zachodzie z cysternami od poczatku zjechaly tylko raz na kontrolę na poczatku
Marek
6 lat temu
Dlaczego nazywa sie ich bizmesmenami, a nie przestepcami??
andrzej
6 lat temu
a on jest od tego zeby glosil slowo boze natomiast biznes trzeba zostawic biznesmenom bo oni placa podatki i nie slizgaja sie na dotacjach jestem ciekaw jak dlugo rzad da sie doic temu ojcu biznesmenowi
o rety
6 lat temu
Centralnego Portu Komunikacyjnego nie zbudują nawet za 50 lat,bo i po co budować?
muhamed
6 lat temu
obserwójac to same wysoko postawieni urzednicy robią milionowe przekrety,wiadomo kot takiemu cos zrobi"nic" ciekawe co to dopiero w policji musi sie dziax