Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Chlebowski: Nie poprzemy większości zmian w podatkach

0
Podziel się:
Chlebowski: Nie poprzemy większości zmian w podatkach

Money.pl: Jutro Sejm ma zająć się 20 projektami ustaw zwiazanych z podatkami. Większość tych propozycji przygotowano jeszcze za kadencji Zyty Gilowskiej. Które z nich poprzecie?

*Zbigniew Chlebowski, poseł PO: *Gdybyśmy popatrzyli na bilans proponowanych reform podatkowych, to bez wątpienia jest on negatywny dla Polaków. W wyniku tej reformy podatnicy więcej zapłacą niż zyskają. Jedyne słuszne zmiany, to próba odblokowania waloryzacji progów podatkowych, kwoty wolnej od podatku. Jednocześnie towarzyszy temu szereg różnych podwyżek. Wzrost akcyzy na paliwa, olej opałowy, gaz, wprowadzenie nowego podatku od samochodów, nie tylko starych, sprowadzanych, ale też i nowych. To wszystko powoduje, że rzeczywiście jest bardzo niewielka propozycja, w zakresie obniżenia podatków, ale jest dużo propozycji ich podwyższenia.

Money.pl: Wspomniał Pan o podatku ekologicznym na samochody. Rozumiem, że tego pomysłu Platforma nie poprze?

*Z.Ch.: *Nie poprzemy. Dzisiaj rząd bezprawnie pobiera akcyzę przy sprowadzaniu starych samochodów zza granicy i to jest niezgodne z prawem unijnym i z tego tytułu grożą Polsce konsekwencje. Nie jest usprawiedliwieniem dla likwidacji tej akcyzy wprowadzanie podatku ekologicznego.

Money.pl: Dlaczego nie poprzecie podwyżki akcyzy na olej opałowy? Zrównanie podatków za olej napędowy i opałowy wydaje się najskuteczniejszą formą walki z mafią paliwową?

*Z.Ch.: *Nie przyjmuję argumentu, że walka z mafią polega na podnoszeniu podatków. Polska ma prokuraturę, policję, wymiar sprawiedliwości, służby specjalne - to są instytucje, które powinny walczyć z szarą strefą. Nie można mówić, że będziemy podnosić podatki i w ten sposób walczyć z szarą strefą. Uważam, że jest zupełnie odwrotnie. Ta akcyza nie uderzy tylko w tych, którzy ogrzewają swoje mieszkania olejem, ale również w tysiące przedsiębiorców, którzy używają oleju do procesów technologicznych, do produkcji. Im nikt nie będzie rekompensował drastycznej podwyżki akcyzy. Akcyza ma wzrosnąć o 400 proc.

Money.pl: Gdyby Pan miał tekę ministra finansów, też forsowałby Pan obniżenie PIT-u do 18 oraz 32 proc.?

*Z.Ch.: *Przede wszystkim, gdybym był ministrem finansów, to przeprowadziłbym kompleksową reformę podatkową. To, co jest w tej chwili, to majstrowanie, grzebanie, pewna kosmetyka podatkowa. Polsce potrzebna jest reforma, która może spowodować, że polska gospodarka nie będzie się rozwijać w tempie 5 proc. PKB, ale 10 proc. - takie byłyby moje aspiracje. Uważam, że dogłębna reforma systemu podatkowego, uproszczenie, zmniejszenie podatków mogłoby spowodować, że polska gospodarka byłaby najbardziej konkurencyjną w Europie. Takie powinny być aspiracje, ambicje każdego ministra finansów. Praktyka pokazuje, że zawsze, kiedy obniżaliśmy podatki, to wpływy z nich były większe. To też powinna być dodatkowa wskazówka dla ministra finansów.

Money.pl: Premier podczas expose mówił, że deficyt budżetowy nie będzie zwiększany. Biorąc pod uwagę obietnice PiS-u i innych koalicjantów, czy jest możliwe utrzymanie kotwicy budżetowej na poziomie 30 miliardów?

*Z.Ch.: *Uważam, że kotwica to dosyć śmieszne i sztuczne określenie. Deficyt krajowy trzeba odnosić do PKB i chciałbym, żeby ten deficyt był o wiele mniejszy niż 3 proc. Jeżeli będziemy mieli wysoki wzrost PKB, to wcale nie jest zadowalające to, że deficyt wynosi 30 mld. Ta kotwica jest dla mnie sztucznym i niepotrzebnym określeniem.

Money.pl: Czy te 30 mld jest zagrożone przez obietnice koalicjantów?

*Z.Ch.: *W przyszłym roku zmieni się metodologia liczenia deficytu. Niestety nie
Posłuchaj całej rozmowybędziemy mogli zaliczać do sektora finansów publicznych transferów, które dzisiaj przekazujemy do OFE, w ramach dopłaty do funduszu ubezpieczeń społecznych. Patrząc na aspiracje koalicjantów, na to, w jaki sposób chcą wydawać pieniądze, nawet ta 30-miliardowa kotwica jest poważnie zagrożona.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)