Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Chłód w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Przez długi odcięto ogrzewanie

11
Podziel się:

Zarządzany przez Cezarego Morawskiego Teatr Polski ma problemy finansowe. Zaległości wobec spółki dostarczającej ciepło są tak duże, że ta odcięła teatrowi ogrzewanie. Temperatura w budynku nie przekracza 18 stopni.

Teatr Polski we Wrocławiu jest poważnie zadłużony
Teatr Polski we Wrocławiu jest poważnie zadłużony (Krzysztof Kaniewski/REPORTER)

Jacek Ławrecki, rzecznik prasowy firmy Fortum, która dostarcza ciepło, potwierdza w rozmowie z wrocławską "Gazetą Wyborczą", że na początku września Teatr Polski został odcięty od sieci ciepłowniczej ze względu na zadłużenie. Początkowo scena była pozbawiona także ciepłej wody, ale po tym, jak placówka spłaciła część długów, wodę włączono z powrotem – warunkowo. Ławrecki nie chce zdradzać wysokości zadłużenia.

Zgodnie z prawem, temperatura w pomieszczeniach biurowychnie może być niższa niż 18 stopni. Jeśli pracodawca nie jest w stanie zagwarantować temperatury zgodnej z wymogami, powinien zwolnić pracowników do domu. Tymczasem w Teatrze Polskim w zimnie pracują i aktorzy i pracownicy administracji. - Marzniemy, przeziębiamy się - alarmują pracownicy.

Jak sytuację komentuje Dolnośląski Urząd Marszałkowski, który jest organem prowadzącym Teatr Polski we Wrocławiu?

Michał Nowakowski, rzecznik marszałka zapewnia, że Urząd sprawdzi informacje.

– Dni są coraz chłodniejsze i pan dyrektor Cezary Morawski powinien zapewnić pracownikom odpowiednie warunki. Jeśli dochodzi do takich sytuacji, to tylko świadczy o złym zarządzaniu teatrem przez dyrektora.

O problemie wie także Państwowa Inspekcja Pracy, choć, co może się wydawać zaskakujące, działający w teatrze związek zawodowy nie powiadomił jej o nieprawidłowościach.

Teatr podzielony

Atmosfera wokół Teatru Polskiego jest napięta od czasu, gdy jego dyrektorem został Cezary Morawski. Część zespołu nigdy nie zaakceptowała jest pojawienia się. Problemy finansowe Teatru to więc nie jedyny zarzut, jaki zespół kieruje wobec swojego szefa. O tym, że źle się dzieje w Teatrze, świadczyć może też świadczyć mała liczba przedstawień. "Gazeta" wylicza, że we wrześniu na trzech scenach należących do TP zagrano tylko 9 razy, na październik planuje się 20 prezentacji spektakli, a na listopad – 16.

W tej sytuacji zaskakiwać może entuzjazm Kazimierza Budzanowskiego, zastępcy dyrektora Teatru. Wyraził nadzieję, że do 15 października grzejniki będą ciepłe, ale dodaje, że przecież w miejscu pracy najważniejsza jest dobra atmosfera i kontakty międzyludzkie. A chłód? Zawsze można się cieplej ubrać.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(11)
asis
6 lat temu
Polski dobrobyt
Art. 7 ust. 3...
6 lat temu
W sumie mogą się przerzucić na repertuar dramaturgów lapońskich czy inuickich. Naturalnie tworzące się oszronienie ścian widowni oraz zwisające z sufitu stalaktyty to byłaby po podświetleniu piękna scenografia. Choć spotkałaby się z raczej chłodnym przyjęciem widzów.
gg
6 lat temu
A jaki dług był w chwili przej3cia ubeckie trolle? Hahahha
xxl
6 lat temu
Do czego się nie dotkną, to zniszczą... Taka nacja
Baca z bardzo...
6 lat temu
Jaki Pan teatru taki KRAM!!