Money.pl: PiS chce rozmawiać z Polakami osobiście - nie przez media -dlatego ruszacie w Polskę. Co chcecie powiedzieć?
*Tadeusz Cymański, Prawo i Sprawiedliwość: *Chcemy nie tylko mówić, ale co najważniejsze słuchać. My chcemy bezpośredniego kontaktu, żeby się dowiedzieć, co jest dla Polaków najważniejsze, jakie mają przemyślenia, jak odczuwają rzeczywistość.
PiS ma swój program, który właściwie nie ulega zmianom. To jest ciągle program Polski solidarnej. Taka Polska jest potrzebna. Jesteśmy w rankingach europejskich liderami, jeśli chodzi o kontrasty społeczne. Do tego dochodzą najważniejsze problemy, wśród nich system emerytalny - dramatycznie w tej chwili łatany, problem służby zdrowia, system edukacji. Poza tym wyjazdy młodych, utalentowanych ludzi za granicę. To są wszystko sprawy, które są bardzo istotne i należy z ludźmi o nich rozmawiać.
A nie jest to po prostu chwyt propagandowy?
Można się czegoś takiego dopatrywać, ale to jest problem tych, którzy się go doszukują. Najważniejsze jest być blisko ludzi.
Tylko jak będziecie blisko ludzi, to mogą na te spotkania przyjść tacy, którzy powiedzą prosto w oczy, co myślą o PiS. Nie boi się Pan?
Myślę, że będziemy mieli okazję do trudnych rozmów. Możemy nie jeden raz się spotkać z krytyką, ale to nam dobrze zrobi. Nie ma nic gorszego, jak uwierzyć, że się jest idealnym. Takie spotkania z ludźmi niosą ze sobą pewien element ryzyka. Więc nie spodziewam się jakichś cudów. Bezpośrednie spotkania nie są łatwe, ale są autentyczne.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/224/t98016.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/flis;pis;nie;mysli;o;wyborcach;chce;zdenerwowac;platforme,151,0,644759.html) Flis: PiS nie myśli o wyborcach, chce zdenerwować Platformę
I na te autentyczne spotkania pojedziecie Jarkobusami.
Można się śmiać - nas to nie zrazi. Każdy orze jak może. My możemy tak.Niech Platforma też pójdzie do ludzi. Może usłyszy, co ludzie myślą o ich rządach. **
Sondaże pokazują, że nie tak źle, bo PO cały czas jest numerem jeden. Jak chcecie przekonać do siebie nieprzekonanych?
Nie ma cudownych recept, jeśli ktoś się nie da przekonać, to nie. Nic z tym nie zrobimy. My nie jesteśmy aniołami ani geniuszami, nie mamy jakichś super pomysłów. Wydaje się jednak, jeśli porównać wszystkie partie, to PiS jest partią, która ma tę łatwość nawiązywania takiego bliskiego kontaktu z wyborcą i przekonania go do siebie.
Na pewno wszystkich nie da się przekonać. Ale sama idea takich spotkań jest dobra i powinna dać przed wyborami dobre efekty.
Grille, rodzinne festyny, gotujący poseł Hoffman - to wszystko ma pomóc w przekonywaniu?
To już zależy od inwencji. Idea jest dobra, a szczegóły to już kwestia wykonania. Tu nie chodzi tylko o zabawę, ale to nie może być śmiertelnie poważne i nudne, bo wtedy wyjdą flaki z olejem. Polacy mają dość tych gadających głów, chcą autentyzmu, żeby rozmowa i kontakt przebiegały w warunkach naturalnych. W Polsce rozmawia się przy grillu, na ulicy, w kolejce. Tak życiowo musi być.
Polacy przy grillu, czy w kolejce, rozmawiają o Arłukowiczu i jego przejściu do PO.
To jest bardzo ciekawe wydarzenie. Sam byłem zaskoczony tym transferem.
Dlaczego?
Nikt nie uwierzy w to, że przez te kilka miesięcy Arłukowicz może coś niebywałego zdziałać. Ale to jest jego wybór, czas pokaże czy się pomylił czy nie.
Dla SLD, który robi dobrą minę do złej gry, jest to jednak osłabienie i strata. To jest niezwykle ciekawy polityk. Mówiło się, że to gwiazda SLD i coś w tym było. Na tle tej bezbarwności Sojuszu wypadał świetnie. Teraz jest w PO. Jest trochę szumu wokół tej sprawy, a największe problemy są w głębiej. Wiadomo.
To może PiS też musi sobie kogoś złowić? Bo jak dotąd to tylko odchodzili - żeby daleko nie szukać - PJN, to wasze byłe gwiazdy.
Siłą PiS-u nie są tylko ludzie. To nie wpłynęło znacząco na spadek poparcia. PiS nie musi nóżkami przebierać, szukać gorączkowo. Wielu mówiło, że będzie tąpnięcie, okazało się że nie. PiS jest stabilną partią. Ale u nas są drzwi otwarte.
Także dla uciekinierów z PJN?
Jestem z natury ugodowy, łagodny i nie jestem taki surowy w ocenach rozstań. Ja zawsze żałowałem tych, którzy odeszli i bardzo się będę cieszył, jak będą wracać. A na jakich zasadach i warunkach, to już jest inna sprawa i ja w to nie wchodzę. Natomiast jestem bardzo ostrożny w potępianiu ludzi, bo padając bardzo często niepotrzebne i ostre słowa, a potem przy powrotach trzeba się jakoś dogadać.
Naszym zadaniem jest powiększenie elektoratu, bo jak na razie to, co najwyżej go cementujemy, a przydałoby się 10 procent jeszcze zdobyć.
Smoleńskiem też będziecie zdobywać wyborców?
Skandal ze śledztwem jest faktem i trzeba o tym mówić. Mamy już prawie czerwiec, raportu nie ma. Kluczowe dowody nie dotarły do Polski, rząd musi wspierać prokuratora generalnego. To jest jednym wielkim skandalem i upokorzeniem. Rząd w tym temacie popełnił dużo błędów i trzeba mówić o odpowiedzialności za nie.
To oczywiste, że w kampanii trzeba o tym wszystkim mówić, ale to nie jest temat _ zamiast _, to jest temat _ oprócz _.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/11/t116491.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/partie;polityczne;kompletuja;listy;wyborcze,130,0,825986.html) | Partie polityczne kompletują listy wyborcze PO i SLD przedstawią swoich kandydatów w czerwcu. PiS na razie nie składa deklaracji a Jarosław Kaczyński twierdzi, że są ważniejsze problemy niż kampania wyborcza. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/1/t124417.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/niesiolowski;okres;ochronny;dla;pis;sie;skonczyl,170,0,816554.html) | Niesiołowski: Okres ochronny dla PiS się skończył Kaczyński nie przeżywa bólu. Inaczej poszedłby na Powązki albo na Wawel. |