Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

"Reklamowała rajstopy, teraz jest wicedyrektorką gabinetu". Czarnecki i Chrzanowski o asystentce

510
Podziel się:

Czarnecki i Chrzanowski omawiali spotkanie z prezesem NBP. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat asystentki Adama Glapińskiego. - Z chęcią [ją] zobaczę. Myśmy robili dużo imprez. Wynajmowaliśmy modelki, hostessy... - mówił biznesmen.

Asystentka szefa NBP twierdzi, że zna Czarneckiego z którejś z imprez
Asystentka szefa NBP twierdzi, że zna Czarneckiego z którejś z imprez (PIOTR ZAJAC/REPORTER)

Nagrana rozmowa biznesmena Leszka Czarneckiego i szefa KNF dotyczyła nie tylko zatrudnienia w banku znajomego prawnika. Na nagraniach pojawia się m.in. wątek asystentki szefa NBP. - Z chęcią [ją] zobaczę. Myśmy robili dużo imprez. Wynajmowaliśmy modelki, hostessy... - mówił w rozmowie biznesmen.

Marek Chrzanowski, szef KNF, mówił biznesmenowi, że jedna z asystentek Glapińskiego twierdzi, że go zna. Ten dopytywał, jak się nazywa.

- Kamila. 20 lat temu była modelką i na jakiejś imprezie pana poznała - mówi szef KNF. - Być może - odpowiada przedsiębiorca.
- Że tak powiem, z przelotnej znajomości, tak? - dopytywał, wg stenogramów "Gazety Wyborczej", Marek Chrzanowski. - Nie, nie, nie. Przelotne znajomości to ja wszystkie pamiętam - miał ze śmiechem odpowiedzieć Czarnecki, po chwili dodając, że "nie było ich tak wiele". - Generalnie nie jestem bohaterem tabloidów - mówił jeszcze rozbawiony Czarnecki. I dodaje, że "jedną żonę miał 12 lat, a teraz ma jedną od 13 lat".
Zaznaczył jednak, że z chęcią ją zobaczy - i przypomniał, że robił wiele imprez, na których były modelki i hostessy.
- Tam gdzieś we Wrocławiu ona reklamowała rajstopy, a teraz jest zastępcą dyrektora gabinetu - opowiada szef KNF.
- Jak się pan domyśla, kobiety, które reklamują rajstopy... - mówi Czarnecki. - Muszą być ładne - odpowiada Chrzanowski. Na to miliarder odpowiada: "przynajmniej od pasa w dół".

Zobacz także: Czarnecki: trudne czasy dla banków. Zobacz wideo:

Ze stenogramu dalej wynika, że obu rozmówcom zależało, by asystentka przyszła na spotkanie u prezesa NBP. Potem jednak rozmowa schodzi szybko na inne tematy - na przykład na tytuły naukowe. Czarnecki mówi, że "za miesiąc już będzie po habilitacji", ale szef KNF zaznacza, że już jest profesorem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

KOMENTARZE
(510)
WYRÓŻNIONE
ania
7 lat temu
taka typow patologia systemu bankowego , to wyższa kultura bankowości
dyr
7 lat temu
A cóż w tym złego że rozmawiali o kobietach . To jest ich sprawa. Nie widzę żadnej sensacji w tej rozmowie
pop
7 lat temu
tw i platny esbek
...
Następna strona