Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Czy wolne czynsze obniżą wzrost gospodarczy?

0
Podziel się:

Trybunał Konstytucyjny wyskoczył jak Filip z konopi uznając rację właścicieli nieruchomości, iż nie można całego ciężaru utrzymania nieruchomości przerzucić na właścicieli z pleców dzierżawców(...) Dla ok. 2-3 milionów obywateli decyzja trybunału oznacza drastyczne podwyżki czynszu

W ubiegłym tygodniu nastroje społeczne wg rządowych planów miały wyraźnie się poprawić. Rząd ogłosił optymistyczny budżet przy jeszcze bardziej pesymistycznej prognozie wzrostu gospodarczego. Na przeszkodzie do wzrostu optymizmu stanąć miała co prawda rosnąca stopa bezrobocia, ale jej dramatyczny wzrost miał rozpocząć się dopiero od października 2002, a ogłoszenie publiczne danych od listopada 2002, a więc już po wyborach. Jednym słowem optymistycznie nastawione społeczeństwo było należycie przygotowane do głosowania. Jak Filip z konopi wyskoczył jednak ze swoją decyzją Trybunał Konstytucyjny. Uznał on rację właścicieli nieruchomości, iż nie można całego ciężaru utrzymania nieruchomości przerzucić na właścicieli z pleców dzierżawców. Wyrok ten jest ostateczny i wejdzie w życie w ciągu 3-4 tygodni.

Dla ok. 2-3 milionów obywateli decyzja trybunału oznacza drastyczne podwyżki czynszu. Pod koniec tego roku czynsze wzrosną do ok. 5-10 zł. za metr kwadratowy miesięcznie, gdy dziś jest to średnio 2-3,5 zł. za 1 mkw, w zależności od tzw. wartości odtworzeniowej mieszkania, która ustalana jest przez wojewodów. Ceny będą różnić się dość znacząco. I tak: w Warszawie za mieszkanie 50 mkw trzeba będzie płacić maksymalnie ponad 490 zł., w Łodzi już tylko 297 zł., a w Tarnowie 222 zł. Do tej pory czynsze były o 30-50% tańsze.

Poza tym, że podwyżka w kamienicach prywatnych, komunalnych i zakładowych jest prawie pewna, to jeszcze zachodzi pewien nowy fakt gospodarczy. Otóż wartość odtworzeniowa, na podstawie której wyznacza się maksymalną wysokość czynszu jest pochodną rynkowej ceny mieszkań. Obecnie przy recesji na tym rynku wskaźnik ten jest dosyć niski, ale już wkrótce, po minięciu okresu dekoniunktury i wejściu kraju w struktury europejskie może znacząco wzrosnąć. Przecież w UE przeciętny czynsz za 1 mkw. jest ok. 5 razy wyższy od tego warszawskiego i ok. 10 razy wyższy od łódzkiego. To w perspektywie kilku najbliższych lat może oznaczać stały znacznie szybszy od inflacji wzrost czynszów. Myślę, że pojawią się naciski na wzrost czynszów w lokatorskich mieszkaniach spółdzielczych. Także jeśli wprowadzimy podatek katastralny, możemy się spodziewać wyższych opłat.

W takiej sytuacji wzrośnie liczba osób nie płacących, gminy będą musiały zwiększyć wydatki na dodatki mieszkaniowe i mieszkania socjalne. Lokatorzy, którzy zdecydują się na płacenie większych czynszów, będą musieli zrezygnować z części konsumpcji innych dóbr, lub popadną w długi. Może to spowodować dalszy brak ożywienia popytu krajowego albo wręcz jego osłabienie. Z drugiej strony lokatorzy będą mieli więcej praw i będą mogli domagać się remontów i ulepszeń mieszkań od i właścicieli.

Podsumowując - ten ruch był potrzebny, aby w końcu zapanowały normalne wolnorynkowe zasady na rynku mieszkań. Z drugiej strony podwyżka czynszów doprowadzi do kolejnego zubożenia społeczeństwa, które obciążane jest kolejnymi podatkami, a jednocześnie pozbawiane kolejnych przywilejów socjalnych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)