Od pięciu lat ceny rynkowe diamentów spadają - wprawdzie powoli, ale konsekwentnie. Dla koncernów górniczych zajmujących się produkcją tych kamieni szlachetnych oznacza to kłopoty.
Na przestrzeni ostatnich pięciu lat ceny diamentów na światowych rynkach spadły o około 12 proc. Za taki trend odpowiedzialny jest głównie malejący popyt w Chinach, związany z wyhamowaniem dynamiki wydatków na dobra luksusowe w Hongkongu i Makau.
Przecena szlachetnych kamieni znajduje swoje odzwierciedlenie w mniejszych zyskach czołowych producentów diamentów.
W ubiegłym tygodniu spółka górnicza Petra Diamonds poinformowała, że w I połowie tego roku odnotowała 10-procentowy spadek sprzedaży. W podobnej sytuacji znalazła się kompania De Beers, której zyski w okresie od stycznia do czerwca br. zmalały o 23 proc.
Światowe kompanie górnicze borykają się też ze skutkami przeceny złota na rynkach. Od 20 do 24 lipca kruszec potaniał o 4,1 proc., przez co jego cena osiągnęła najniższą wartość od lutego 2010 r.
