Finanse publiczne nie są zagrożone - uważają eksperci Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Według analityków deficyt budżetu państwa w 2009 r. będzie o 5 mld zł wyższy niż zakładany przez rząd deficyt na poziomie 18,2 mld zł.
_ - Pierwszy kwartał tego roku zamknął się rzeczywistym deficytem w wysokości 15 i pół miliarda złotych. Wobec realnego deficytu sięgającego 40 miliardów złotych stanowi to ponad 38 procent limitu rocznego _ - czytamy w raporcie IBnGR.
_ - Przewidujemy, że w 2009 roku dochody budżetu państwa będą o ok. 3,9 proc. niższe od planowanych, a wydatki - o 2,1 proc. mniejsze od planowanych _ - napisano dalej w raporcie.
Obowiązująca ustawa budżetowa, przy założeniu wzrostu PKB o 3,7 proc. i inflacji średniorocznej na poziomie 2,9 proc., określa dochody budżetu na kwotę 303.034.805 tys. zł, wydatki na kwotę nie większą niż 321.221.112 tys. zł, zaś deficyt na kwotę nie większą
niż 18.186.307 tys. zł.
Instytut, formułując prognozę powiększenia się deficytu o 5 mld zł, zwraca uwagę na prawdopodobne niewykonanie planu dochodów podatkowych, wynikające z możliwości niższego niż zakładano tempa wzrostu gospodarczego. IBnGR opiera swoje prognozy na wzroście PKB w 2009 r. o 0,7 proc.
Zdaniem ekonomistów Instytutu, innymi czynnikami zwiększającymi deficyt budżetowy są przeszacowane w budżecie wpływy z podatków pośrednich oraz konieczność przeszacowania wydatków na obsługę długu publicznego, wynikającą z postępującej deprecjacji złotego.
_ - Po uwzględnieniu tych czynników deficyt budżetu państwa będzie o ok. 5 mld zł większy od planowanego _ - napisano.
Wojciech Misiąg z Instytutu podkreśla jednak, że nie mamy powodów do niepokoju.
POSŁUCHAJ WOJCIECHA MISIĄGA:
Zdaniem eksperta w trosce o stan finansów publicznych nie można dopuścić do dalszego zadłużania się przez nasze państwo.
POSŁUCHAJ WOJCIECHA MISIĄGA:
Wojciech Misiąg uważa, że w nadchodzącym czasie sytuacja gospodarcza zacznie się poprawiać. Jego zdaniem obecnie mamy do czynienia z przesileniem kryzysu i już żadne negatywne wydarzenia nie są spodziewane.