Rośnie liczba osób długotrwale bezrobotnych. Jest ich już w Polsce ponad milion. Resort pracy wie jak pomóc rynkowi zatrudnienia, ale na aktywizację bezrobotnych brakuje środków.
Stąd minister Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił się ministra finansów o uruchomienie na ten cel dodatkowych pół miliarda zlotych z Funduszu Pracy. _ - Decyzja resortu w tej sprawie podjęta zostanie do końca lipca - powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej rzeczniczka ministra finansów Małgorzata Brzoza. - Analizujemy ten wniosek pod kątem tego, jak napływają środki do funduszu i jak ich uruchomienie będzie wpływało na stan finansów publicznych _ - dodaje.
Kosiniak-Kamysz podkreśla, że dodatkowe środki na aktywne formy walki z bezrobociem na rynek pracy muszą trafić do września. Jak mówi IAR, potrzebna jest jak najszybsza interwencja. Pracy intensywnie zaczną poszukiwać absolwenci szkół i minister uruchamia dla nich i dla osób do 30 roku życia specjalny program. -_ To jest indywidualne podejście do młodego człowieka wchodzącego na rynek pracy _ - mówi minister.
A wsparcie potrzebne jest nie tylko młodym. Szczególną troską w zmaganiach o miejsce pracy muszą być również otoczone osoby z grupy _ 50+ _. Według ministra Kosiniaka Kamysza, 500 milionów złotych z Funduszu Pracy wystarczyłoby na aktywizację zawodową około 80 tysięcy osób.
Środki z Funduszu Pracy pochodzą ze składek pracodawców. Obecnie na kontach Funduszu zamrożonych jest ponad 5 miliardów złotych. Minister Rostowski nie zgadzał się dotychczas na ich uruchomienie tych środków tłumacząc to napiętą sytuacją finansów publicznych.
Czytaj więcej w Money.pl